To jest przesłanie także dla polskich służb mundurowych - oddajcie ludziom swoje serce a będziecie w ich oczach bohaterami i autorytetami
@KptStopczyk: Nasi niestety mają gówniane autorytety - daleko Kaczyńskiemu, Dudzie, Misiewiczowi czy Macierewiczowi do Zełeńskiego... Na chwilę obecną nasz naczelnik państwa mentalnie jest bliżej kartofla z Białorusi. W Polsce dramatycznie brakuje autorytetów. Kościelni ruchają dzieci a władza kupuje działeczki od nich, które wcześniej na koszt państwa im przekazała - tym
Można tylko sobie wyobrażać co mówili przy tym stole. Jaką ilość emocji przez ostatnie miesiące musieli przyjąć. Mieszkańcy jak i żołnierze do końca życia nie zapomną tego posiłku i będą o tym opowiadać swoim dzieciom i wnukom.
@gaarahokage: nie stwierdzasz faktów, tylko wyrażasz przypuszczenie: "część pewniepochodzi od banderowskich zbrodniarzy". Nie możesz napisać że pochodzą od banderowskich zbrodniarzy, możesz co najwyżej napisać że twoim zdaniem pochodzą od banderowskich zbrodniarzy.
@Krul_Marcineusz_Pierfszy: z drugiej strony to na miejscu Ukraińców bym się trochę cykał, zawsze możesz trafić na jakiegoś kryptoorka i dostać zupkę ze sromola
A tak z ciekawości to jak zdobywać jedzenie w trakcie wojny pod okupacja gdy sklepy są puste, nie masz zapasów a pieniądze są gówno warte bo nic nie można za nie kupić?
Jedną z opcji to jeżdżenie na wieś i wymiana z rolnikami na coś innego wartościowego czyli barter, jakie są jeszcze inne opcje?
Komentarze (74)
najlepsze
@KptStopczyk: Nasi niestety mają gówniane autorytety - daleko Kaczyńskiemu, Dudzie, Misiewiczowi czy Macierewiczowi do Zełeńskiego... Na chwilę obecną nasz naczelnik państwa mentalnie jest bliżej kartofla z Białorusi. W Polsce dramatycznie brakuje autorytetów. Kościelni ruchają dzieci a władza kupuje działeczki od nich, które wcześniej na koszt państwa im przekazała - tym
A tak z ciekawości to jak zdobywać jedzenie w trakcie wojny pod okupacja gdy sklepy są puste, nie masz zapasów a pieniądze są gówno warte bo nic nie można za nie kupić?
Jedną z opcji to jeżdżenie na wieś i wymiana z rolnikami na coś innego wartościowego czyli barter, jakie są jeszcze inne opcje?