Spotkały się dwie "matki", chroniące swoje podopieczne. Niedźwiedzica z młodymi, kobieta z psami. Wiadomo, że działały instynktownie. Ale kobieta ma wielkie cohones, na pewno większe niż moje.
@Sierzant_Cruchot: raczej wielki brak mózgu i wyobrazni. Psy by same uciekły (zreszta wiekszy już to zaczał robić po paru strzałąch od misia), a ta głupia dzida ryzykowała zyciem. Linia miedzy odwagą a głupotą jest cienka, tutaj została dawno przekroczona.
@K41M: Zachowanie kobiety odbieram jako odwagę, instynktownie chroniła swoje psy. O ile duży czarny szybko uciekł po jednym strzale pazurami, o tyle mniejsze mogłyby z tego nie wyjść. Cała sytuacja mogła eskalować gdyby misiek zszedł z płotu - w końcu też czuł się zagrożony i chciał bronić swoje młode.
Kobieta nie dość, że krzykiem spłoszyła niedźwiedzia, to jeszcze odważyła się zepchnąć go z płotu. Nie wyobrażam sobie siebie reagującego w ten
Komentarze (56)
najlepsze
Niedźwiedzica z młodymi, kobieta z psami. Wiadomo, że działały instynktownie.
Ale kobieta ma wielkie cohones, na pewno większe niż moje.
Kobieta nie dość, że krzykiem spłoszyła niedźwiedzia, to jeszcze odważyła się zepchnąć go z płotu. Nie wyobrażam sobie siebie reagującego w ten
Komentarz usunięty przez moderatora
Bo stary niedźwiedź mocno śpi.