Kiedyś można było kupić pneumatyczny "dzwonek" do roweru. Była to butelka na powietrze wkładana w koszyk bidonu (miała samochodowy wentyl więc można było nabić na stacji), trąbkę i spust. Głośność to bodajże 120 dB więc już powyżej dopuszczalnego. To robiło robotę na ulicy i ścieżkach
Komentarze (3)
najlepsze