PiS planuje rewolucję w wyborach. "To oznacza śmierć małych partii"
Po zmianach PiS mogłoby mieć ok. 260 posłów w Sejmie (dziś ma 228 — red.). A gdyby jeszcze trochę pokombinowali z granicami okręgów wyborczych, mogliby się pokusić o 20 kolejnych mandatów. [...] wynik mógłby nawet otrzeć się o 300 mandatów
O.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 121
- Odpowiedz
Komentarze (121)
najlepsze
Ich nie obchodzi nic innego
Super książki po nowemu Pis the jest.
Spółki skarbu w rękach PiSu bo kasa i stołki dla partyjniakow w regionach.
Stworzyli układ którego nikt nie powstrzyma bo oni grają znaczonymi kartami bez reguł demokratycznych.
Kolejny krok to polexit.
Gospodarczą recesja i cofnięcie polski o 50 lat.
Towarzysz Kaczyński zrobił to siłowo zaczął od festiwalu miesięcznica
Skończyłoby się wycieranie mord haselkami jaka to opozycja
Poprzednicy ZP mieli to w nosie i oni też mogą. Mieszano w ordynacji, aby "głosowali jak chcieli, wybrali kogo trzeba", to i ZP może trochę pomieszać. Przypomnę, że obecna ordynacja z metodą liczenia głosów D'Hondta nie jest proporcjonalna jak wymaga tzw. konstytucja.