Tusk: sprawdzimy ustawę o rtv - Kto nie wierzy premierowi, niech wykopie
Moim zdaniem, ten sam PR-teatrzyk, jaki grany był rok temu, gdy Tusk spotykał się z "internautami". Ale niech będzie wykop-sondaż
Helikon z- #
- #
- #
- #
- #
- 74
Moim zdaniem, ten sam PR-teatrzyk, jaki grany był rok temu, gdy Tusk spotykał się z "internautami". Ale niech będzie wykop-sondaż
Helikon z
Komentarze (74)
najlepsze
Nie mozna napisac komentarza, ze to sciema i dostac milion plusow? Heh.
Chyba, ze to taki sposob na glowna. Teraz wszyscy dadza to tytulu ,,kto uwaza, ze Tusk klamie niech wykopie'' i ma ja jak w banku.
,,wykop-sondaz'' - tragedia. Kazdy
Ode mnie masz zakop za prymitywną próbę manipulacji w tytule.
A zanim Sejm uchwalił, to nie sprawdzali?
Ciekawe czy TVN i Polsat dały w łapę jakimś senatorom co by głosowali przeciw. W końcu według oficjalnych informacji tez nie są te stacje zwolennikami ustawy (a nie spodziewałem się).
Wcale bym sie nie zdziwil gdyby okazalo sie, ze nikt tak naprawde nie zna w calosci tej ustawy i teraz beda dopiero sie z nia zaznajamiac jak to okreslil Premier "rzetelnie" bo wynika, ze do tej pory robili to po lebkach i na odpieprz.
mi zachowanie rządu przypomina dziecko przyłapane z ręką w słoiku z ciasteczkami. gdyby nie to, że wokół ustawy powstało zamieszanie pewnie cichutko zostałaby przepchnięta. ciekawe ile innych sknoconych ustaw przepychają kiedy nikt nie zwraca akurat uwagi?
I powiem tak: rzekomi "eksperci" to banda darmozjadów którzy nie znają się na niczym, nie widzą nawet różnicy między megabitami a megabajtami, są zapóźnieni w rozwoju techniki o dobre 3-4 lata, nie
tak jakby wykop był przekrojowym środowiskiem, śmiech na sali. Przykre co się stało z Wykopem - teraz jest kółkiem wzajemnej adoracji dla sfrustrowanych internautów będących specami w każdej dziedzinie polityki..
A masz pomysł na stronę, która by równie dobrze się do tego sprawdzała?
Mamy 460 posłów, 100 senatorów, ich niezliczonych doradców, prawników na etatach w sejmie, kancelarie, które przygotowują ekspertyzy prawne, premiera, rząd z ministrami i wiceministrami, na samym końcu jest prezydent, który też ma cały sztab ludzi do sprawdzania czy to co idzie do podpisu ma sens. A co otrzymujemy w zamian? Na wyjściu z tej korporacji zatrudniającej tęgie głowy (jak się z pozoru wydaje) wychodzi bubel,
Odsuńmy to g**o od władzy zanim Polska się zamieni w drugą Białoruś. Praktycznie wszystkie poważniejsze media w kraju są pro-rządowe, zostało chyba tylko tv-trwam, rp no i internet. Pewnie sól w oku naszego cudaka kiedy między relacjami sprzedajnych dziennikarzy wejdzie na youtube