Od dwóch lat mamy do czynienia z bezprecedensowym nasileniem cenzury przez społecznościówki należące do big tech. To pogwałcenie wolności słowa ładnie wpisuje się w zabueranie ludziom podstawowych wolności pod pretekstem zdrowia.

[Kralizek]

@PonuryOnanista: czym innym jest cukiernia, gdzie obok masz kilka innych a czym innym praktyczny monopolista.

[PonuryOnanista]

@Kralizek: Zawsze można założyć swój własny portal społecznościowy i przełamać monopol. Przecież prawica lubi inicjatywę i ponoć "chcącemu nie dzieje się krzywda". Rok, dwa posprzedają paróweczki na ulicy, to później założą dwa razy lepszego Facebooka i Twittera.

[Kralizek]

@PonuryOnanista: zawsze mnie rozwala to pragnienie lewaka by zyć w totalitaryzmie.

[n.....d]

Facet może urodzić dziecko.

[M.....h]

@nabzd: to chyba zleży, czy nazewnictwo facet kobieta wiążemy zgodnie z biologia czy widzi mi się dsnej osoby. Proste

[n.....d]

@Murmrgh: Spytaj się facetki od biologi

[naplasterki]

#!$%@?ć ich! Takie poglądy ^^

[szary_obcy]

Prawackie #!$%@? jak zwykle. Dobrnąłem do fragmentu z wypowiedzią o tym, że nie można otrzymać informacji o tym, jakie konkretnie są wytyczne youtuba. Można, tutaj jest kilkadziesiąt stron tekstu z wyjaśnieniami: https://www.youtube.com/howyoutubeworks/policies/community-guidelines/

Ale prawak nie powie, że "mój kanał opiera się na szerzeczniu rasizmu i dezinformacji szczepionkowej", zamiast tego powie że "usunęli mnie za bycie białym chrześcijaninem" albo "nie wiem dlaczego mnie usunęli".

[gryyyn]

@szary_obcy: Prawactwo (nie mylić z prawicą) utknęło w syndromie oblężonej twierdzy, w której społecznościówki ich prześladują.

W rzeczywistości taki Facebook ma dosyć ekstremistów z każdej strony, bo to im robi syf na własnym podwórku, a Cukiergóra jest wzywany na dywanik (czyt. do Kongresu) raz na miesiąc przez jakichś #!$%@?ów.

Twitter jest terroryzowany przez lewactwo, społeczność głównie naciska na portal. Warto dodać, że spora część ekstremistów to rozbitkowie z Tumblra, który zabronił

[Moisze]

FB nie powinien kasować profili jak np. konfederacja a zamiast tego obcinać im zasięgi do 0, czyli widzimy ich posty tylko jeśli wejdziemy na profil. 0 wyświetleń na tablicy, powiadomień itd. Firma nie ma obowiązku promować ich więc takie działanie jest dopuszczalne.

[VCO1]

@Moisze: firma nie ma też obowiązku niebanowania użytkowników, którzy łamią jej regulamin. Więc czemu nie kasować?

[Moisze]

firma nie ma też obowiązku niebanowania użytkowników, którzy łamią jej regulamin.

@VCO1: Żeby nie było skowytu.

[VCO1]

@Moisze: jasne, idźmy im na rękę bo płaczą xD Złamali regulamin = won. Nieważne czy faszole z konfy czy lewaki z antify.

[Chodtok]

Od dwóch lat mamy do czynienia z bezprecedensowym nasileniem cenzury przez społecznościówki należące do big tech. To pogwałcenie wolności słowa

oho
czyżby ktoś tu miał problem z tym że Właściciele decydują o swojej Własności i chciałby gwałcić Wolny Rynek™ ❔❓

[VCO1]

@Chodtok: dokładnie tak. Ale tylko jak NAS banują.

[Zwyczajna2019]

@VCO1: firma ma nawet prawo do tworzenia swojej nowej biologii :)

[VCO1]

@Zwyczajna2019: jakieś źródło tego skrina?

[IrracjonalnaProweniencja]

Za Słownikiem Języka Polskiego:

cenzura

1. «urzędowa kontrola publikacji, widowisk teatralnych, audycji radiowych itp., oceniająca je pod względem politycznym lub obyczajowym»

2. «urząd sprawujący tę kontrolę»

Czy fb to "urząd"? Cenzura może być tylko państwowa. Natomiast działania fb, yt itd. to autonomiczne decyzje prywatnych przedsiębiorstw, które - zgodnie z wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie łódzkiego drukarza - mają pełne prawo samodzielnie i zgodnie z własnym światopoglądem ustalać, z kim chcą prowadzić

[patatier]

@IrracjonalnaProweniencja prywatna cenzura

[test30]

@IrracjonalnaProweniencja: nie ma bólu jak to ta druga strona ma usuwanko treści, jak postępowe treści usuwane to jednak źle, prawda?

[dormak29]

@IrracjonalnaProweniencja: Załóżmy, że jestem twoim dostawcą gazu i nie podobają mi się twoje lewackie poglądy, więc cię odłączam od sieci. Możesz sobie pociągnąć rury od innego dostawcy z 50 km. Prywatne przedsiębiorstwo gazowe ma przecież prawo ustalać z kim chce robić biznes. Zmienisz wtedy poglądy? Do tego doprowadza brak kontroli nad de facto monopolistami.