Historyjka z pewnego żyrardowskiego osiedla
W Żyrardowie (okolice Warszawy na drodze do Skierniewic) mamy takie osiedle, które podpada pod Żyrardowską Spółdzielnię Mieszkaniową. Na tym osiedlu panuje niesamowity syf wynikający z niewypełniania przez tę spółdzielnię swoich obowiązków porządkowych. Problemy zgłaszane Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej są raczej typowe, tj. brak poszanowania prawa do spokoju (głośna muzyka, szczekające psy pozostawiane same bez opieki), parkowanie na chodnikach (na całej szerokości), jazdy samochodami przez trawniki na skróty, zagracanie klatek schodowych rowerami, wózkami i innymi tego typu zbędnymi rzeczami.
Problemy z Żyrardowską Spółdzielnią Mieszkaniową
Postanowiłem coś z tym faktem zrobić i od kilku lat zacząłem zgłaszać szereg nieprawidłowości, które tutaj jestem w stanie zaobserwować. Najpierw pisma poszły do Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (wszak z początku myślałem, że może nie są oni świadomi tego, co się tutaj na tym osiedlu dzieje). Pisma poszły oczywiście w formie elektronicznej, bo przecie pandemia, a poza tym Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa ma adres email, o taki: <admwschodzsm5@wp.pl>. Dlaczego administracja osiedla ma skrzynkę na WP, tego nie wiem. Wiadome jest jednak to, że osoby, które dostają te maile, kompletnie nie potrafią tej technologi obsługiwać, tj. nie wiedzą, że na maile się odpowiada, że klika się w przycisk "odpowiedz" (by zachować historię wątku), że nie kasuje się tytułu i nie wysyła się wiadomości bez niego, no i też wypadałoby się podpisać, bo cześć maili została wysłana przez kogoś, kto najwyraźniej wstydził się podpisać pod tym, co do mnie wysłał i prawdę mówiąc nie dziwię się.
Komunikacja z Żyrardowską Spółdzielnią Mieszkaniową przez cały ten czas była typowa, tj. zadawane były im konkretne pytania, a odpowiedzi udzielane były zawsze takie same, czyli "to tylko sporadycznie tak jest i nie widzimy w tym żadnego problemu, a poza tym nikt tego nie potwierdza". No to zacząłem dokumentować rzeczywistość w swoim otoczeniu przy pomocy rejestratorów audio/video i wysyłać nagrania do tej nieudolnej w swoich działaniach Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Odpowiedzi z komentarzem co do tych nagrań naturalnie nie otrzymałem -- najwyraźniej "nikt tych zarejestrowanych rzeczy nie potwierdza". xD
Rzecznik konsumentów
Skoro Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa nie chciała się zając wypełnianiem swoich obowiązków i nie szło jej zmusić nawet nagraniami, to postanowiłem poszukać pomocy. Najpierw napisałem do Konsumenckiego Centrum E-porad <porady@dlakonsumentow.pl>. Tam dostałem info, że ta sprawa jak najbardziej kwalifikuje się dla rzecznika konsumentów i podali mi informacje, że mam tę sprawę zgłosić do lokalnego rzecznika konsumentów dla powiatu Żyrardowskiego.
Lokalny rzecznik konsumentów pyta Żyrardowską Spółdzielnię Mieszkaniową
Napisałem zatem do żyrardowskiego rzecznika konsumentów na adres <rzecznik.konsumentow@powiat-zyrardowski.pl>. Tam z kolei odpisał mi Sławomir Walczak. Z początku kompletnie olał moje zgłoszenie nie podając nawet informacji dlaczego nie chce się sprawą zająć. No to napisałem ponownie do Konsumenckiego Centrum E-porad, gdzie stwierdzili dziwne zachowanie rzecznika i poprosili mnie bym się zapytał tego pana Sławomira Walczaka dlaczego nie chce się sprawą zainteresować. Po przedstawieniu panu Sławomirowi Walczakowi stanowiska z Konsumenckiego Centrum E-porad, ten człowiek ruszył swojego cztery litery i wystosował do Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej pismo o poniższej treści:
Do Powiatowego Rzecznika Konsumentów wpłynęła skarga Pana Kowalskiego dotycząca
niewystarczających, zdaniem skarżącego, działań ŻSM w sprawie zgłaszanego wielokrotnie
przez p. Kowalskiego zakłócania porządku przez szczekającego psa oraz pozostawiania
rowerów w części wspólnej budynku mieszkalnego. W załączeniu przekazuję przedmiotową
skargę.
Wnoszę o ustosunkowanie się do treści skargi oraz przedstawienie swojego stanowiska w
przedmiotowej sprawie w terminie 14 dni od daty otrzymania niniejszej korespondencji.
Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa odpowiada rzecznikowi
Po paru tygodniach, od rzecznika Sławomira Walczaka dostałem pismo (papierowe) wraz z załączoną odpowiedzą otrzymaną od Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, a w niej czytamy:
W odpowiedzi na Pana pismo Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa informuje, że
zgłoszenia Pana Kowalskiego były traktowane w sposób należyty. Po każdym e-mailu
informującym nas o wyciu psa, była przeprowadzana przez pracowników Administracji
rozmowa z sąsiadami. Nikt nie potwierdził informacji przekazywanych przez Pana
Kowalskiego. Sąsiedzi informowali, że pies bardzo sporadycznie wyje ale nie jest to
sprawa nagminna. Z informacji właściciela psa wynika, że jest on rzadko zostawiany w
mieszkaniu ponieważ niego właścicielka nie pracuje.
Odnosząc się do kwestii zostawiania rowerów na klatce schodowej informujemy, że do
wszystkich mieszkańców były wysyłane pisma o nie trzymanie rzeczy na klatce
schodowej. Z fotografii pana Kowalskiego wynika, że jest to jeden rower a nie kilka
rowerów.
O ustosunkowaniu się do zrobionych nagrań najwyraźniej zapomnieli. Jak nagrania przeczą temu co sąsiedzi mówią, to gorzej dla nagrań. Dziwny też jest fakt, że niby nikt nie potwierdza faktu zakłócania spokoju ale jednak lokatorzy to potwierdzają... choć sporadycznie, cokolwiek to znaczy. xD Próbowałem naturalnie dopytać Żyrardowską Spółdzielnie Mieszkaniową co ona rozumie pod tym ciągle stosowanej z jej strony terminem "sporadycznie" , ale tego również mi nikt nie sprecyzował. xD
Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa kłamie rzecznikowi konsumentów
Zobaczmy zatem jak wygląda sprawa pozostawiania rowerów. Na załączonej poniżej fotce, która (jak i dziesiątki innych) również powędrowała do Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, zdaniem tych osobników mamy do czynienia z jednym rowerem:
![595874785977304843784578_1637396127rqoBpzhHjpVgyL4JeYzG9r.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/595874785977304843784578_1637396127rqoBpzhHjpVgyL4JeYzG9r.jpg)
Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa mówi o wysyłaniu jakiegoś pisemka do lokatorów. Mniej więcej w tym samym czasie na drzwiach wejściowych pojawiła się informacja, że te obiekty pozostawiane na klatce będą usuwane (ta notka została zerwana tak szybko jak się pojawiła, najwyraźniej komuś się nie spodobała). Niemniej jednak, efektem takiego informowania było coś takiego:
![595874785977304843784578_1637396233uUJMxBv76SsdSPk4pRBY2v.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/595874785977304843784578_1637396233uUJMxBv76SsdSPk4pRBY2v.jpg)
Tak dobrze widzicie, zaczęli przywiązywać te rowery do grzejnika xD, uniemożliwiając przy tym jakiekolwiek swobodne przejście po schodach.
Dlaczego Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa kłamała w odpowiedzi rzecznikowi konsumentów? Prawdopodobnie osoby pracujące w Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie rozumieją obecnej technologii wiernego rejestrowana rzeczywistości i myślą, że jak za PRL'u wystarczyło skłamać i przeszło, to teraz też się tak da.
Żyrardowski rzecznik konsumentów Sławomir Walczak olewa sprawę
Napisałem oczywiście do żyrardowskiego rzecznika Sławomira Walczaka o tych kłamstwach Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, punktując je jedno po drugim wyjaśniając gdzie, co, jak i po co. Chciałem by pan Sławomir Walczak zadał w moim imieniu około 20 pytań Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, bo osoby tam pracujące przez wszystkie te lata nie chciały się do tych pytań w żadnym stopniu odnieść. Chodziło generalnie o to, że rzecznikowi muszą odpowiedzieć pod groźbą konsekwencji prawnych, a mi nie. Gdyby rzecznik staną na wysokości zadania, poprosiłby o odpowiedzi na te pytania. Podobnie wielokrotnie prosiłem Żyrardowską Spółdzielnię Mieszkaniową o ustosunkowanie się do zrobionych fotek czy nagrań audio/video ale odpowiedzi nigdy nie otrzymałem, tzn. odpowiedź była poniższej treści:
W odpowiedzi na Pana wiadomość, Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa
Administracja Zespołu Osiedla "Wschód" informuje, że udzieliłyśmy
Panu informacji na wszystkie zadane przez Pana pytania.
Prosiłem oczywiście o doprecyzowanie tej enigmatycznej odpowiedzi i jakaś podpowiedź co do tego na jakie pytania udzielili mi odpowiedzi ale nie potrafili tego uczynić. xD
Co z kolei usłyszałem od żyrardowskiego rzecznika konsumentów Sławomira Walczaka, gdy jego poprosiłem o skierowanie tych wszystkich pytań do Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej? Lepiej usiądźcie i pochowajcie ostre przedmioty: xD
Rzecznik podejmuje starania, by swoimi działaniami negocjacyjnymi, mediacyjnymi a
czasami interwencyjnymi doprowadzić do kompromisu dbając o prawa słabszego
uczestnika rynku, czyli konsumenta. Biorąc pod uwagę dotychczasowe pisma
Wnioskodawcy należy uznać, że nie jest on raczej osobą nieporadną, która nie
potrafi dochodzić swoich praw samodzielnie i wymaga wsparcia.
Jako, że najwyraźniej mogłem przez pana Sławomira Walczaka zostać błędnie odebrany, to postanowiłem doprecyzować, że:
by nie postawiać złudzeń czy innych wątpliwości (jeśli rzecznik takowe posiada i tylko z
tego powodu nie chce podjąć działań pod adresem ŻSM), informuję rzecznika (i wszystkie
inne zainteresowane osoby), że jestem osobą raczej nieporadną, która nie potrafi
dochodzić swoich praw samodzielnie i wymaga wsparcia. Prosiłbym zatem
rzecznika, by ten mi pomógł w dochodzeniu moich praw jako konsumenta w walce
z o wiele silniejszym podmiotem jakim jest ŻSM. Czy może to rzecznik dla mnie zrobić?
Oczywiście rzecznik konsumentów Sławomir Walczak na maila już nie raczył odpisać (od wysłania mojej ostatniej wiadomości do pana Sławomira Walczaka minęło dokładnie 2 miesiące). Zatem sprawa konsumencka przez rzecznika konsumenta Sławomira Walczaka została kompletnie olana.
A co na to Starostwo Powiatowe?
Próbowałem zgłosić skargę na tego rzecznika konsumentów Sławomira Walczaka, który nie wypełnia powierzonych mu funkcji. Napisałem w tym celu do Starostwa Powiatowego na <starosta@powiat-zyrardowski.pl> i <starostwo@powiat-zyrardowski.pl> ale odpowiedzi oczywiście brak. W tym Żyrardowie zaczynam zauważać pewną prawidłowość...
Po co Wykop?
Postanowiłem wrzucić tutaj ten kawałek batalii toczonej przez parę ostatnich lat, by pokazać jaki syf panuje w tym całym Żyrardowie.
W tej całej sprawie nie chodzi już o samą Żyrardowską Spółdzielnię Mieszkaniową, która ma w głębokim poważaniu swoich lokatorów, bo sprawa została zgłoszona również do KRS (Krajowa Rada Spółdzielcza). Za każdym razem, gdy Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa będzie olewać moje zgłoszenia, to dodatkowy mail do KRS będzie wędrował i mam nadzieję, że się w końcu za tych z ŻSM wezmą.
To co chciałbym osiągnąć tym postem, to rzucenie światełka na pracę żyrardowskiego rzecznika konsumentów, tj. pana Sławomira Walczaka. Może gdy ludzie na mieście będą to nazwisko powtarzać w kontekście olewania spraw konsumentów, to może ten pan się ogarnie i zacznie wypełniać powierzane mu obowiązki sumiennie albo też zrezygnuje on z powierzonej mu funkcji i odda to stanowisko bardziej kompetentnej osobie, która o prawa konsumentów potrafi się zatroszczyć i o nie należycie zawalczy.
Jeśli mieszkacie w obrębie powiatu żyrardowskiego, to zawsze możecie podesłać skargę na rzecznika konsumentów Sławomira Walczaka do Starostwa Powiatowego (na jeden z podanych powyżej maili, albo też i oba), bo dziś olali moją sprawę konsumencką ale jutro mogą olać Waszą. Jeśli macie jakieś sugestie gdzie można by tę sprawę dalej zgłosić, tak by komuś pozawracać cztery litery i może jakiś nacisk wywrzeć na tych urzędnikach i pociągnąć ich (po części chociaż) do jakiejś odpowiedzialności za swoje czyny, to zostawcie propozycje w komentarzu.
"United we stand, divided we fall"
Pozdro Kowalski
Komentarze (12)
najlepsze
imgur-com/YLqaQyY (coś wklejanie linków nie działa)
Nie może dojechać, bo te sieroty z Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej postawili słupki (żenująca próba powstrzymywania ludzi rozjeżdżających trawniki. Teraz ludzie jeżdżą po chodniku (bo się mieszą), a karetki czy wozy straży pożarnej dojechać do ludzi (gdyby zaszłą potrzeba) nie są w stanie. I ten ostrokół w poprzek trawnika już jest jakiś czas tutaj, chyba 2