Typowy tzw. Kazikowy "zapychacz" na płycie Melassa, ale zawsze mi się podobała ta wpadająca w ucho melodia. Z tej płyty oprócz oczywistych hitów fajne są jeszcze "Randall i duch Hopkirka" i "Gdybym wiedział to co wiem"
@and220: wielu artystów polskich chciałoby mieć takie zapychacze ;D Rzeknę słówko skąd zapychacze- otóż Kazimierz swoje płyty stara się zapełniać całkowicie muzyką- ile tylko wlezie, aby osoba która za płytę płaci była usatysfakcjonowana :_D
Komentarze (2)
najlepsze