Wojna technologiczna USA i UE z Chinami
![Wojna technologiczna USA i UE z Chinami](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1616746066sFZKRrInpfdiZhVoJkrC6a,w300h194.jpg)
Kompletna analiza dotycząca produkcji chipów i wojny technologicznej na świecie. Artykuł z Goepolitical Futures napisany przez A.Colibasanu.
![Edek_Niemiec](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Edek_Niemiec_rB4nu1jEjs,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
- Odpowiedz
Kompletna analiza dotycząca produkcji chipów i wojny technologicznej na świecie. Artykuł z Goepolitical Futures napisany przez A.Colibasanu.
Wcześniej w tym miesiącu Stany Zjednoczone i Unia Europejska ostrzegały o konieczności ochrony przed konkurencją ze strony Chin w kluczowych technologiach. Amerykańska Narodowa Komisja Bezpieczeństwa ds. Sztucznej Inteligencji wydała raport, w którym wymieniono dziesiątki zaleceń, które mają przeciwdziałać rosnącemu zagrożeniu Chin dla dominacji USA w kwestiach technologicznych, wojskowych i gospodarczych. Kilka dni później Komisja Europejska wydała plan Digital Compass, który ma na celu zmniejszenie „uzależnienia UE od wysokiego ryzyka” od kluczowych technologii z USA i Chin, podkreślając jednocześnie znaczenie dwustronnej współpracy z USA poprzez utworzenie nowego Rada ds. Handlu i Technologii UE-USA.
Celem zarówno Brukseli, jak i Waszyngtonu nie jest upewnienie się, że produkcja urządzeń cyfrowych pozostaje blisko domu - i tak znaczna część tej produkcji (w tym montaż i produkcja części składowych) jest już zlecana na zewnątrz. Ich prawdziwym zmartwieniem jest zapewnienie, że wzrost znaczenia Chin jako światowego mocarstwa nie przyspieszy dzięki kontroli łańcucha wartości produkcji wykorzystywanej do produkcji podstawowych towarów konsumowanych przez Europę i Stany Zjednoczone. Co ważniejsze, Stany Zjednoczone chcą się upewnić, że Chiny nie mają dostępu do krytycznej technologii, zwłaszcza technologii wykorzystywanej do produkcji półprzewodników, które mogą być wykorzystywane zarówno do zastosowań cywilnych, jak i wojskowych - tak zwana technologia podwójnego zastosowania. Aby tak się stało, Stany Zjednoczone potrzebują współpracy UE i pewnej holenderskiej firmy.
Półprzewodniki i dlaczego są ważne
Wraz z pandemią COVID-19 cyfryzacja stanęła przed największym jak dotąd testem. W przeciwieństwie do recesji w latach 2007–2008, która spowodowała spadek popytu konsumenckiego, pandemia stworzyła podwójne wyzwanie, wpływając zarówno na popyt, jak i podaż. Firmy i organizacje z niemal wszystkich sektorów zostały zmuszone do wdrożenia nadzwyczajnych środków w celu ochrony swoich pracowników i utrzymania ich działalności, co stworzyło potrzebę przyspieszonej adaptacji cyfrowej i zwiększając presję na branżę produkcji cyfrowej. Wraz z rosnącą presją na łańcuch wartości produkcji, rosły też zasoby, od których zależał. W przypadku produktów cyfrowych obejmuje to półprzewodniki (lub chipy) - małe przełączniki elektroniczne, które wykonują obliczenia we wszystkich komputerach.
Globalny rynek półprzewodników napędzany jest rosnącym popytem na smartfony, tablety, telewizory cyfrowe, infrastrukturę komunikacji bezprzewodowej, sprzęt sieciowy i wszystkie inne towary wykorzystujące komputery - z których wiele jest produkowanych w Chinach, co czyni je największym na świecie rynkiem półprzewodników. Chiny zużywają ponad 50 procent wszystkich półprzewodników, zarówno do użytku wewnętrznego, jak i na eksport. Jednak Chiny są w dużym stopniu uzależnione od półprzewodników produkowanych na zewnątrz. Chińscy producenci są w stanie zaspokoić tylko około 25-30 procent popytu wewnętrznego, co nie obejmuje najbardziej zaawansowanych chipów potrzebnych do wielu produktów wytwarzanych w Chinach (np. Smartfonów). Firmy półprzewodnikowe z siedzibą w Chinach dostarczają mniej niż 5 procent światowego rynku.
Właśnie dlatego pięcioletni plan Komunistycznej Partii Chin opublikowany w 2011 r. Wskazał zwiększenie produkcji półprzewodników w Chinach jako najwyższy priorytet. W 2014 r. Chińska rada stanu postawiła sobie za cel zostanie światowym liderem we wszystkich segmentach przemysłu półprzewodników do 2030 r. Chiny chcą przesunąć łańcuch wartości w górę od montażu produktów końcowych przy użyciu importowanych komponentów do tworzenia zaawansowanych technologii w domu. Aby to zrobić, w 2019 r. Utworzono fundusz wspierany przez państwo w wysokości 29 miliardów dolarów, aby zainwestować w branżę półprzewodników oraz wspierać rekrutację talentów i zdobywanie wiedzy. W tym miesiącu chiński rząd przyznał firmie Semiconductor Manufacturing International Corp. 2,35 miliarda dolarów na budowę nowej fabryki, pierwszego dużego projektu, który wyłania się z chińskiej mapy samowystarczalności.
Jednak większość półprzewodników produkowanych przez chińskie przedsiębiorstwa to produkty z niższej półki, co oznacza, że krajowi producenci muszą zintensyfikować badania i rozwój, aby mogli wytwarzać towary wyższej klasy zamiast polegać na imporcie. Będzie to powolny proces, ale Chiny mają nadzieję przyspieszyć ten proces, inwestując w szpiegostwo gospodarcze, które obejmuje m.in. rekrutację inżynierów z krajów produkujących i oferowanie zachęt pieniężnych dla firm, które mogą sprowadzać własność intelektualną od konkurencyjnych firm.
Ponieważ Tajwan jest największym producentem półprzewodników na świecie, odpowiadającym za ponad 50 procent globalnej podaży, był głównym celem chińskiej inteligencji. Oprócz aktywnej rekrutacji tajwańskich inżynierów, Chiny polegały na sponsorowanych przez państwo hakerów, którzy od lat atakują Tajwan. W swoim najnowszym raporcie opublikowanym w 2020 roku, tajwańska firma CyCraft zajmująca się cyberbezpieczeństwem szczegółowo opisała, w jaki sposób kampania hakerska o nazwie Operation Skeleton Key naruszyła co najmniej siedem tajwańskich firm produkujących chipy w ciągu ostatnich dwóch lat. Według raportu, pojawiły się włamania mające na celu kradzież jak największej ilości własności intelektualnej, w tym kodów źródłowych, zestawów programistycznych i projektów chipów.
Nie wszystkie technologie są sobie równe
Chiny chcą teraz nabyć najnowocześniejszy sprzęt produkcyjny importowany przez Tajwan z Europy i USA do produkcji własnych półprzewodników i sprzętu potrzebnego do ich produkcji. Zainteresowanie Chin sprzętem w USA i Europie koncentruje się na technologii, która umożliwia produkcję chipów. Łańcuch wartości produkcji półprzewodników składa się z trzech odrębnych elementów: projektowania (45% łańcucha wartości), produkcji front-end (45%) oraz montażu, testowania i pakowania na zapleczu (10%). Jeśli chodzi o element projektowy, istnieją dwie grupy firm: zintegrowani producenci urządzeń, którzy zintegrowali projektowanie z produkcją i dlatego mają własną technologię produkcji półprzewodników oraz firmy Fabless, które koncentrują się wyłącznie na projektowaniu chipów i współpracują z odlewnią kontraktową, taką jak Taiwan Semiconductor Manufacturing Co.
Podczas gdy niektórzy producenci urządzeń zintegrowanych opracowują własne technologie produkcyjne, odlewnie polegają na sprzęcie, narzędziach i oprogramowaniu produkowanym przez firmy zewnętrzne do wytwarzania półprzewodników. Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC), podobnie jak inne odlewnie, jest zależne od innych firm w zakresie dostarczania sprzętu potrzebnego do produkcji. Ale tylko niewielka liczba producentów produkuje ten sprzęt: pięć firm odpowiada za ponad 75 procent globalnej podaży. Trzy z tych firm mają siedzibę w USA - Applied Materials, Lam Research Corp. i KLA Corp. - a dwie pozostałe to japońska firma Tokyo Electron i holenderska ASML.
Wydaje się, że Stany Zjednoczone mają dominującą pozycję na rynku sprzętu do produkcji półprzewodników, mimo że holenderski ASML jest jedyną firmą dostarczającą maszyny do bardzo wysokiej klasy chipów (używanych przez wojsko i nie tylko). Firmy amerykańskie produkują maszyny litograficzne starszej generacji, które mogą wytwarzać mniej opłacalne chipy i których eksport do Chin wzrósł trzykrotnie od 2014 roku.
Jednak w maju 2020 r. Rząd USA wprowadził nowe przepisy ograniczające eksport całego oprogramowania i technologii do projektowania w USA, narzędzi i sprzętu do automatyzacji projektowania elektronicznego do chińskiego Huawei i jego podmiotów zależnych. Zakaz obejmował również wszystko, co wykorzystuje własność intelektualną produkcji chipów w USA, co stawia amerykańskich dostawców (ASML i TSMC) w trudnej sytuacji. W grudniu 2020 r. Te same ograniczenia nałożono na Semiconductor Manufacturing International Corp. (SMIC), czołowego chińskiego producenta chipów. Teraz potrzebna jest licencja zatwierdzona przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, aby eksportować „produkty wyjątkowo potrzebne do produkcji półprzewodników w węzłach zaawansowanych technologii, przy 10 nm [nanometrach] lub niższych”.
Dziesięcio-nanometrowe i mniejsze chipy węzłowe to zaawansowane układy używane zarówno w przemyśle telekomunikacyjnym, jak i wojsku. Pięciu wymienionych powyżej producentów sprzętu w USA i Europie oferuje maszyny do produkcji takich chipów. Jednak tylko holenderski ASML może zapewnić najbardziej zaawansowaną technologię fotolitograficzną do produkcji chipów węzłów 7-nanometrowych i 5-nanometrowych. Są one wykonane przy użyciu fotolitografii ekstremalnego ultrafioletu (EUV), technologii, która nie jest jeszcze w masowej produkcji, niezwykle kosztowna i bardzo poszukiwana. (Jest lista oczekujących na dwa lata na maszyny EUV.) Chipy wytwarzane przez maszyny EUV są wykorzystywane we wszystkich zaawansowanych broniach, które są obecnie opracowywane: autonomicznych systemach broni, pociskach hipersonicznych, cyberbronie i narzędziach obserwacyjnych oraz najnowszej generacji broni jądrowej. Oczywiście są też używany przez producentów smartfonów i komputerów, ponieważ mniejsze chipy poprawiają wydajność urządzeń cyfrowych. Krótko mówiąc, dzięki tym chipom Twój smartfon jest szybszy i bardziej „inteligentny”.
Jako jedyna firma, która dostarcza technologię EUV, która może wytwarzać układy węzłowe zarówno 7-nanometrowe, jak i 5-nanometrowe, ASML jest kluczowym graczem na rynku. (TSMC nabyło technologię EUV do produkcji układów 7-nanometrowych węzłów, ale nie 5-nanometrowych). Chociaż ma biura w USA, Japonii, Tajwanie, a nawet w Chinach, ASML jest firmą holenderską i jako członek Unia Europejska, Holandia jest zobowiązana do przestrzegania przepisów UE.
Powstaje sojusz?
Jak dotąd Stany Zjednoczone i UE walczyły o porozumienie w kwestiach cyfrowych. W ciągu ostatnich 10 lat stosunki transatlantyckie były napięte ze względu na różnice w ważnych kwestiach politycznych, takich jak ochrona danych i prawo antymonopolowe oraz sposób radzenia sobie z chińskim Huawei. Ale może pojawić się nowy konsensus w sprawie półprzewodników. W tym przypadku Stany Zjednoczone koncentrują się na polityce handlowej, obszarze, który wydaje się bardziej inspirować konsensus w UE, zwłaszcza po tym, jak pandemia przetestowała ich infrastrukturę cyfrową.
Raport Komisji Europejskiej opublikowany w marcu w sprawie strategii cyfrowej bloku podkreśla potrzebę ustanowienia Rady ds. Handlu i Technologii UE-USA, która umożliwiłaby obu stronom ustalenie standardów i zharmonizowanie definicji krytycznych technologii. Pomogłoby to UE w stworzeniu podstaw, wspólnego języka i rynku cyfrowego, który mógłby działać na całym kontynencie. Dla Stanów Zjednoczonych pomogłoby to zwiększyć wpływy USA na kontynencie i ograniczyć chińskie, ponieważ posiadanie wspólnego języka ułatwiłoby ustanowienie wspólnej polityki.
Nastąpiło to po zaproponowaniu przez Komisję Europejską porozumienia transatlantyckiego w sprawie sztucznej inteligencji w grudniu 2020 r. Chociaż UE twierdzi, że chce zwiększyć europejską autonomię w zakresie technologii takich jak półprzewodniki, prawda jest taka, że Europa ma przed sobą długą drogę. Nie tylko wiele państw członkowskich UE odnotowało opóźnienia we wdrażaniu zarówno infrastruktury stacjonarnej, jak i mobilnej, ale w Europie brakuje również wielkoskalowych platform cyfrowych. Europa potrzebuje więcej inwestorów w tej dziedzinie - a Stany Zjednoczone mają strategiczny interes w byciu jednym z nich. W końcu Stany Zjednoczone są nadal głównym partnerem handlowym UE w zakresie towarów i usług oraz odgrywają ważną rolę w jej obronie jako sojusznik NATO.
Przypadkowo w swoim raporcie opublikowanym w marcu amerykańska Narodowa Komisja Bezpieczeństwa ds. Sztucznej Inteligencji zaleciła, aby Stany Zjednoczone i Europa zintensyfikowały współpracę, w tym w zakresie badań i rozwoju oraz transgranicznej wymiany danych. Stwierdzono również, że interoperacyjność sztucznej inteligencji między sojusznikami powinna być promowana, na przykład poprzez utworzenie partnerstwa technologicznego między Atlantykiem a Pacyfikiem, które obejmowałoby kraje europejskie i indopacyficzne. Jeśli chodzi o półprzewodniki, raport mówi, że Stany Zjednoczone, Japonia i Holandia powinny dostosować swoje polityki dotyczące eksportu sprzętu do produkcji półprzewodników, w szczególności sprzętu EUV i sprzętu do litografii zanurzeniowej z fluorkiem argonu.
Dla osób znających się na branży może wydawać się dziwne, że litografia zanurzeniowa z fluorkiem argonu włączona do technologii, które USA chcą trzymać z dala od Chin, biorąc pod uwagę, że taka technologia została wykorzystana do produkcji zwykłych chipów - o wielkości 10 nanometrów i więcej - które nie są używany w zastosowaniach wojskowych. Jednak najnowszy system fluorku argonu ASML, który po raz pierwszy został sprzedany w 2020 r., Może wytwarzać 7-nanometrowy półprzewodnik węzłowy, który ma podwójne zastosowanie.
ASML niedawno przedłużył kontrakt na dostawę sprzętu do chińskiego SMIC do końca 2021 roku. W ubiegłym roku przychody ASML ze sprzedaży w Chinach wyniosły 1,9 miliarda euro (2,3 miliarda dolarów), czyli 13,2 procent całkowitych przychodów. To znaczący rynek dla holenderskiej firmy, ale nie jest jasne, jak bardzo wpłynąłby na niego zakaz eksportu technologii fluorku argonu, ponieważ chińska sprzedaż firmy częściowo trafia do fabryk należących do firm spoza Chin działających w Chinach. Ponadto zakaz prawdopodobnie nie obejmowałby mniej zaawansowanych urządzeń z suchym fluorkiem argonu. Jasne jest jednak, że Stany Zjednoczone polegają na Holandii, aby zapewnić, że ASML nie eksportuje sprzętu podwójnego zastosowania do Chin. Wraz z postępem technologicznym USA będzie coraz bardziej potrzebować koordynacji z Europą w zakresie polityki handlowej wobec krajów takich jak Chiny.
Artykuł napisany przez Antonię Colibasanu.
Komentarze (3)
najlepsze