Transformacja bezpańskiego kota

W Kalifornii David Loop złapał zabłąkanego kota przy pracy, którego nazwał Jeremiah, Zajął się nim. Następnie zwierzę stopniowo traci swoją agresywność i cieszy się uściskami swojego dobroczyńcy.

[MaseczkaDoLurkowania]

Właśnie od wczoraj też mam w domu dziką kotkę do oswojenia. Nie jest taka agresywna, raczej przestraszona. Mam nadzieję, że też uda się ją oswoić i znaleźć jej dom.

[MaseczkaDoLurkowania]

@nemo007 Tak wygladała zanim do mnie trafiła. A u mnie ma trochę hardcore bo mam swoje 2 psy i 6 kotów. Dotąd nie widziała tylu istot na raz z tak bliska. Ale tez i dlatego do mnie trafila. Większość dnia spedzam w domu więc ma okazje się oswajać. Jak będą postępy to zawołam

[Afrobiker]

@MaseczkaDoLurkowania mój został wyciągnięty prosto z chlewa dosłownie ( ͡º ͜ʖ͡º) a teraz wygląda jak rasowy

[kombajnbizon]

zdrowy kot brykał sobie na wolności, dymał co popadnie a teraz z obciętymi jajami patrzy jak jego właściciel wali konia do chińskich bajek. W pytę transformacja

[krdk]

@janjanx3: A zdupcaj z tą polityką pod znaleziskiem z kotem.

No kurde ლ(ಠ_ಠ ლ)

[hacerking]

@janjanx3:

[dorszcz]

To ugryzienie przez rękawiczkę przez dzikiego kota (・o・)
Pamiętam jak mój mnie ugryzł, dziura w dłoni, do tego zakażenie, fielotwa krecha na ręku i węzeł chłonny wielkości piłki do pingponga pod pachą xD

[Stivo75]

Bezpański dziki i agresywny kot, podkłada mu rękę do gryzienia.... Gdyby miał wscieklizne to by się gościu zdziwił

[ObserwatorZamieszania]

Cierpliwy i zdeterminowany facet ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

[JakubWedrowycz]

@ObserwatorZamieszania: ¯\_(ツ)_/¯

[6.....2]

@majcelos: Bo sobie radzą. Poza tym gołębie to latające szczury, które się powinno tępić. Tylko żrą i srają.

[amam]

Ciekawostka - z tego co widzę, kot od początku ma przycięty czubek prawego ucha. Oznacza to że był uczestnikiem akcji TNR - trap-neuter-return. Akcja polega na wyłapywaniu dzikich kotów, kastrowaniu ich i wypuszczaniu z powrotem na wolność aby w spokoju dokonały swoich dni bez nadmiernego rozrostu populacji :)

[a_czerwiec]

Kiedyś byłem tymczasem dla kotów, super sprawa, choć raz mi dali takiego świra, co się dawał dotknąć tylko jak żarł - w końcu trafił na jakieś gospodarstwo i ponoć szczęśliwy ustawia po kątach wszystkie psy, koguty i lisy.

Najlepsze, że kiedyś po weekendzie, jak musiałem wyjechać, to karmiła moje koty laska z fundacji. Nagle wszystkie złapały pchły :) A ona pracowała w przedszkolu :)

[Wobbuffet]

@a_czerwiec: i co? Wyruchales ja?

[oremi]

Nie mieliśmy kota, w końcu po 2 miechach przyszła kotka kręciła się po oborze, mnie nie było, rodzice karmili. Przyjechałem do nich patrzę a on jakiś taki dziwny wyjąłem z niego z 10 kleszczy. Widział mnie pierwszy raz w życiu, a przy wyrywaniu ich siedział jakbym znał go od maleńkości. Potem został, teraz jego potomstwo, wnuki, prawnuki latają po podwórku 6 kotów. Kotek później sam poszedł do rodziny, parę set metrów dalej

[paliwoda]

parę set metrów dalej

@oremi: paręset metrów

[magiczny_mag]

Za koteła zawsze wykop.

[zabbii]

Kot zamienił się w kota! Anbeliwybol!