@sie-mano ciotka opowiadała że jak jej zięć przyjechał i poszedł do drewna to już przy trzecim uderzeniu trafił w nogę. Niby jako dzieciak mieszkał na wsi ale nic nie umie.
Tak na prawdę wystarczyłby jeden strzał, ten przedostatni. Kwestia odpowiedniej mocy uderzenia, kąta natarcia, miejsca trafienia. Pnia nie rąbie się po kilka razy, gdzie każdy kolejny przybliża do rozłupania. Pień przerąbuje się jednym konkretnym strzałem. Jeśli się nie da to albo za mała siekiera, albo za duży pień albo za słaby operator. Mówię to ja, gość, który 15 lat rąbał codziennie w zimie pnie na wsi za młodu.
@Mszanin: te pierwsze strzały mogą naruszać strukturę drewna. Nie jest to widoczne ale zawsze coś daje. Nie mówię, ze akurat w przypadku tego pnia tak było.
Równie dobrze, można było zamiast ostatniego uderzenia wsadzić łom i na boki poruszać.
Rownie dobrze można po 3cim uderzeniu, gdy pień jest pęknięty wsadzić łom i rozwierać. Tylko po co? Żeby na sile pokazać, ze da się jednym uderzeniem?
@Mszanin: ogólnie to każdego pniaka można teoretycznie rozłupać na raz - za pomocą prasy hydraulicznej ( ͡°͜ʖ͡°)
Ten kawałek widoczny w materiale widać że jest prosty do rozłupania. Ale mało prawdopodobne, że rozłupałbyś na raz. Ja tu widzę jedną zasadniczą przeszkodę - jest za wysoki. Idealne wysokość górnej powierzchni łupanego drewna to wysokość jajek. Te pare cm jest istotne bo operator z siekierą gdzieś na
Komentarze (159)
najlepsze
@ixem: POTĘŻNA
Rownie dobrze można po 3cim uderzeniu, gdy pień jest pęknięty wsadzić łom i rozwierać. Tylko po co? Żeby na sile pokazać, ze da się jednym uderzeniem?
Ten kawałek widoczny w materiale widać że jest prosty do rozłupania. Ale mało prawdopodobne, że rozłupałbyś na raz. Ja tu widzę jedną zasadniczą przeszkodę - jest za wysoki. Idealne wysokość górnej powierzchni łupanego drewna to wysokość jajek. Te pare cm jest istotne bo operator z siekierą gdzieś na