Mirki i Mirabelki!
Część z Was mnie poznała w realu, na #krakowpiwo czy #wykopparty. Nigdy o nic nie prosiłam, bo na szczęście nie musiałam. Niestety teraz jest ta chwila, gdy zwracam się do Was wszystkich: mój sąsiad, kolega z dzieciństwa, teraz ojciec małej Klary i Kornelii, którego znam od urodzenia, jest chory. Mieszka parę domów dalej od moich rodziców, w dzieciństwie razem bawiliśmy się w "bazy" i graliśmy w Prince of Persia.
Jest szansa, są terapie, niestety horrendalnie drogie. Dlatego proszę Was o wsparcie. Jeśli nie finansowe, to chociaż o wykop.
Historię Wojtka możecie przeczytać tutaj: https://www.kawalek-nieba.pl/wojtek-kucmierz
Wiem, że pewnie moment jest nienajlepszy: właśnie trwa największe #rozdajo w historii wykopu, można pomóc schronisku i wygrać jakieś gadżety. Ale nigdy nie ma dobrego momentu na chorobę, za to zawsze jest dobry czas, by komuś pomóc.
Ja dla Was nic nie mam, oprócz nadziei, że społeczność wykopowa jak zwykle da radę, zrobi szum i pomoże.
Pamiętajcie, że darowiznę przeznaczoną na działalność organizacji pożytku publicznego, a taką jest Fundacja wspierająca Wojtka, można odliczyć od podatku! Ulga podatkowa wynosi aż 6% wartości dochodu! Czyli od każdego 1000 zł dochodu, aż 60 zł może do nas wrócić!
Jeśli wpłacicie teraz kwotę x, będzie można ją odliczyć za rok przy składaniu zeznania podatkowego za rok 2021. Chętnie wtedy pomogę się rozliczyć, jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy. Ale i ja Was proszę: POMÓŻCIE!
Nr konta do wpłat:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “2833 pomoc dla Wojtka Kućmierza”
Aby przekazać 1% podatku dla Wojtka:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “2833 pomoc dla Wojtka Kućmierza”
Komentarze (61)
najlepsze
Będę brutalna, ale akurat również wykryto glejaka u osoby z mojej rodziny - Na to nie ma żadnego, absolutnie żadnego lekarstwa. Jedyną opcją leczenia jest wycięcie guza, który odrasta szybciej, można walić chemie i radioterapie, które dają tylko trochę więcej czasu, ale jakiej jakości życie wtedy mamy?
IV stopień to jest już najgorszy, raczej bez szans na przeżycie nawet 2 lat.
@ZelekZagan: Jak to ktoś kiedyś napisał na wykopie (dokładnie to zwrócił mi uwagę): nie ma czegoś takiego jak rak mózgu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Super człowiek z mega dystansem do siebie.
Zatem proszę pomóż mu! A jeśli nie chcesz/nie możesz - nie bądź złośliwy.
Pamiętaj, karma wraca.
@vantes: to co takiego wojtek nawywijał, że karma wróciła w postaci takiej #!$%@? choroby?