25 latach od premiery GHOST IN THE SHELL to wciąż arcydzieło CYBERPUNKA

Ostatnio rozsiadłem się wygodnie i uraczyłem kolejnym seansem jednego z moich ulubionych filmów, a już na pewno ulubionego anime – Ghost in the Shell. Z chwilą, gdy do moich uszu trafiły pierwsze nuty muzyki Kenjiego Kawai, poczułem, jakbym rozpływał się w fotelu. To jest ten klimat, który sprawia..

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 172
- Odpowiedz







Komentarze (172)
najlepsze
Bo już taka Akira - która też jest uznawana na masterpiece - to była kompletnie "nieoglądalna" dla mnie
Od siebie powiem, że choć anime nie oglądam i co najwyżej udalo mi się obejrzec Naruto za młodu, to takie Ergo Proxy bardzo mi się spodobało. I zgadzam się z tym, że trzeba obejrzeć więcej niż jeden raz
poza tym pozostaje jeszcze problem że zostały stworzonych co najmniej 5 linii czasowych (manga, 1 i 2 film kinowy, 2 serie tv i SSS, arise i 2045) które się nie stykają
Może kiedyś poznam kogoś, kto obejrzy ze mną nie ziewając ;-)
Bardzo lubię ten kawałek.
https://www.youtube.com/watch?v=z64HCi2rQkE
https://pl.wikipedia.org/wiki/Avalon_(film_2001)
https://www.filmweb.pl/film/Avalon-2001-3980
Może teraz wszystko na BD uda się nabyć.