Jeden na cztery domy w Australii ma panele słoneczne na dachu.
Australia osiągnęła znaczący kamień milowy w dziedzinie energii: już jeden na cztery domy ma dziś panele słoneczne na dachu. To więcej niż gdziekolwiek indziej na świecie. Jednocześnie kraj ten ma z tego powodu poważny problem z energią. Jak to możliwe?
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- 32
Komentarze (32)
najlepsze
@PDCCH: to że system jest skonstruowany tak(przynajmniej teoretycznie) moc bloków na aktualne potrzeby + dodatkowo w rezerwie gdy wypadnie blok lub z jakiegoś powodu nagle skoczy zapotrzebowanie(np. lato i klimatyzacja). Przypominam bloki węglowe są źródłami wysoko dostępnymi PV/Wiatr nie. I stanie się to że
@PDCCH: Magazyny energii jak akumulatory(jak np. w australii) są odpowiedzialne za chwilowe doładowanie energii np. w piku. Nie jest to żadna główna rezerwa w momencie wypadnięcia bloku czy tego jak nad sporym obszarem zajdzie słońce. To widać po parametrach tego co jest w autralii i od początku mówiono
@ablu: Większej głupoty nie mogłeś napisać.
Czyli jak kiedyś miałem w pokoju 3 żarówki 60 watowe(180w), to teraz powinienem mieć w pokoju łącznie 30 żarówek(180w)?