@kshyh_pl: generalnie rozchodzi się o to, że Polska jest jak zwykle w czarnej dupie, Ruscy robią gazociąg i omijając kraje środkowoeuropejskie dogadują się z Niemcami, rozmieszczają głowice rakietowe w Obwodzie Kaliningradzkim i kupują statki wojenne od Francji. Polska nie może liczyć na pomoc żadnego większego kraju, w tym USA. Jakąś formą sojuszu w samoobronie może być nawiązanie współpracy militarnej ze Szwecją, co by leżało w interesie obu krajów.
Ale oczywiscie wszystko jest wporzo! Rosja to nasi bracia, niemcy to nasi bracia, USA to nasi sojusznicy. Z tym ze wszyscy maja na nas wywalone jajca. Przyjdzie co do czego to wszyscy odwroca sie od nas jak to bylo w 1939r.
No proszę, historia lubi się powtarzać i na tym polega jej urok :) Geopolityka się nie zmienia tak łatwo. Sytuacja trochę przypomina pierwsze wojny północne, oczywiście są zupełnie inne realia i o co innego teraz idzie ale chodzi mi o fakt, że znów naturalną przeciwwagą dla rosji na Bałtyku jest Polska i Szwecja, brakuje jeszcze tylko Danii.
No to stary poczytaj o wspomnianych wcześniej wojnach północnych, tych pierwszych w szczególności. Mieliśmy sojusze to z Danią to ze Szwecją ale zawsze przeciwko rosji. Gdy udało się odepchnąć rosję od Bałtyku to wtedy pożarliśmy się pomiędzy sobą (Szwecją mianowicie) o hegemonię nad Bałtykiem. Domyślam się, że o naszych kontaktach ze Szwecją to czytałeś tylko w "Potopie". Unię personalną w postaci wybrania Zygmunta Wazy na króla, też nazwiesz: "brakiem jakichkolwiek
@Ober: Nie przypominam sobie abyśmy czynili jakiekolwiek starania by zacieśnić nasze stosunki ze Szwecją. Jak zwykle liżemy się do Francji czy Wielkiej Brytanii, takie kraje jak Szwecja czy FInlandia to dla nas coś w rodzaju Australii.... a wystarczy spojrzeć na mapę by zobaczyć, że to prawie sąsiedzi.
Dajcie sobie spokój z tymi sugestiami, że Rosja mogłaby nas zaatakować czy szantażować przy użyciu siły militarnej. Rosjanie nie zaatakują nas z bardzo prostego powodu, jesteśmy w Unii a oni potrzebują rynku zbytu dla surowców i pieniędzy.
Na takiej wojnie najbardziej oprócz Polski najbardziej straciłaby właśnie Rosja, na nic by się zdały przekonywania, że upodabniają się do zachodnich państw i można robić z nimi normalne interesy. Poza tym trzeba pamiętać, że Rosja
A szkoda, że tak mało osób widzi strategiczną rolę w stosunkach międzypaństwowych Turcji. Jest to bądź co bądź kraj może i zalewający kontynent imigrantami ale chodzi o to że gdy Europa straci takiego partnera to Rosja wykorzysta tą sytuacje, a kto wie czy nawet nie dogadają się z fundamentalistami i cała tzw cywilizowana Europa zachodnia zostanie odizolowana (na USA bym raczej nie liczył).
Komentarze (78)
najlepsze
Może dlatego że im nie można zarzucić stronniczości.
No to stary poczytaj o wspomnianych wcześniej wojnach północnych, tych pierwszych w szczególności. Mieliśmy sojusze to z Danią to ze Szwecją ale zawsze przeciwko rosji. Gdy udało się odepchnąć rosję od Bałtyku to wtedy pożarliśmy się pomiędzy sobą (Szwecją mianowicie) o hegemonię nad Bałtykiem. Domyślam się, że o naszych kontaktach ze Szwecją to czytałeś tylko w "Potopie". Unię personalną w postaci wybrania Zygmunta Wazy na króla, też nazwiesz: "brakiem jakichkolwiek
Na takiej wojnie najbardziej oprócz Polski najbardziej straciłaby właśnie Rosja, na nic by się zdały przekonywania, że upodabniają się do zachodnich państw i można robić z nimi normalne interesy. Poza tym trzeba pamiętać, że Rosja
A szkoda, że tak mało osób widzi strategiczną rolę w stosunkach międzypaństwowych Turcji. Jest to bądź co bądź kraj może i zalewający kontynent imigrantami ale chodzi o to że gdy Europa straci takiego partnera to Rosja wykorzysta tą sytuacje, a kto wie czy nawet nie dogadają się z fundamentalistami i cała tzw cywilizowana Europa zachodnia zostanie odizolowana (na USA bym raczej nie liczył).
Tak