Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ci wielcy obrońcy cnót i moralności, to są po prostu źli i bezduszni ludzie. Widzą drzazgi w oczach innych, a nie dostrzegają belki we własnym oku. Ich postawa z chrześcijańską miłością do bliźniego też ma niewiele wspólnego.
Na dobrą sprawę słuszne porównanie. Bóg chrześcijański wpisuje się w archetyp władcy totalitarnego rozliczającego poddanego za każdy aspekt życia. Wymaga też absolutnego posłuszeństwa. Szatan podobnie jak Prometeusz w mitologii greckiej jest buntownikiem przeciw Bogu/bogom/władzy. Jeśli nasza władza widzi siebie jako panów (czy jak sam Jaro mówił: ludzkich panów), to w buncie znajdzie Szatana.
Komentarze (158)
najlepsze
Tak, a o co chodzi?
no i ? to jest w końcu wolność wyznania czy nie ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)