Przecież dzieciak nie zapierdzieli ci podjazdu chociaż kto wie.
@tomo1945: ale codziennie przyzwyczaja sie do tego, ze to jest wspolne, a nie kogos. I pewnego razu jak bedziesz chcial wyjechac z garazu, a dzieciak akurat bedzie ci jezdzil po podjezdzie, to ci odpowie cos w stylu "a czemu mam odjechac? Przeciez codziennie tu nietylko ja jezdzę", a jego rodzic mu przytaknie. I masz wysokie prawdopodobienstwo kłótni.
Komentarze (40)
najlepsze
@tomo1945: ale codziennie przyzwyczaja sie do tego, ze to jest wspolne, a nie kogos. I pewnego razu jak bedziesz chcial wyjechac z garazu, a dzieciak akurat bedzie ci jezdzil po podjezdzie, to ci odpowie cos w stylu "a czemu mam odjechac? Przeciez codziennie tu nietylko ja jezdzę", a jego rodzic mu przytaknie. I masz wysokie prawdopodobienstwo kłótni.
Dzieciaki trzeba od malego