Tak to jest. Wracam do domu później niż zwykle. Musiałem zostać dłużej w pracy. Jak zwykle wszystko zajęte. Na szczęście akurat wyjeżdżała jakaś pani złotym matizem i zwolniła trzy miejsca parkingowe ( ͡º͜ʖ͡º)
I to tłumaczy dlaczego częściej kierowcy takich "maluchów" zakręcają jakby jechali "tirem", czyli jak skręca w prawo to wyjeżdża prawie na lewy pas. Z kilkoma takimi razy bym się zderzył, bo miga w prawo to go mijam z lewej, a tu myk i zajeżdża mi drogę.
Komentarze (73)
najlepsze