Kierowca taksówki dla żartu oskarżony o gwałt.
Czyli jak wyglądają skutki uprzywilejowania kobiet w zakresie raportowania przemocy. Kierowcę uratowało nagranie głosowe z aplikacji telefonu. Gdyby nie to, pewnie jeszcze trwały proces który najpewniej zakończyłby się wyrokiem skazującym dla niego zgodnie z zasadą #BelieveAllWomen.
sildenafil z- #
- #
- #
- #
- #
- 174
Komentarze (174)
najlepsze
@nabzd: Ale nie przeprosiłeś za to, że jesteś biały!
@cherusek:
W gwałcie/molestowaniu atrakcyjność fizyczna ofiary jest często drugo-, albo trzeciorzędna, bo najczęściej nie chodzi o zaspokojenie seksualne atakującego (z punktu widzenia fizjologicznego) tylko o dominację i poczucie władzy (które powodują zaspokojenie wielowątkowe takiego zboczeńca).
@wi2ard: ... i takie powinny być wyroki... laska siedzi tyle lat w pierdlu ile typ dostałby za rzekomy gwałt ...
@RobertKowalski:
Ew. mogliby ją wystawić do publicznego gwałcenia. Trochę jak w średniowieczu - kary były często wykonywane publicznie, na pręgierzu w taki sposób, by na zebraną gawiedź działało to również odstraszająco.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale tak. W uberze powinna byc kamera.
#spurek
Komentarz usunięty przez moderatora
No, ale skończyło się dobrze i kłamczucha wylądowała w areszcie. Żeby był pełny happy end powinna jeszcze wyrwać srogi wyrok porównywalny do tego, który groził pomówionemu.
Skutkiem pobocznym takich akcji kłamliwych, uprzywilejowanych *** będzie brak wiary w oskarżenia oraz dystans mężczyzn wobec ogółu kobiet.