Wy, złodzieje!
Pan Jarek jest pedagogiem w jednej z siedleckich placówek. Młody, zrównoważony, z dużą kulturą osobistą. - W Carrefourze robię zakupy często, są to duże sprawunki, bo także dla placówki, w której pracuję – opowiada. - Nigdy jeszcze nie spotkało mnie coś tak upokarzającego.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 87
Komentarze (87)
najlepsze
zwlaszcza ze carrefour i tak sie cieszy złą opinią jeśli chodzi o obsługę klienta:
http://www.wirtualna.lodz.pl/forum/showthread.html?t=81571
odradzam kupno tam czegokolwiek poza chrupkami.
Identycznie jak w ww linku jest choćby w krakowie na bieżanowie.
Wychodziłem sobie grzecznie przez "wyjście bez zakupów" po uprzednim poszukiwaniu kabla którego niestety nie było na stanie. Miałem na sobie kurtkę z kieszenią na przedzie (a w niej dwa telefony i portfel) przez co wyglądała na trochę ciężką, wychodząc zauważyłem ochroniarza, któremu nie pasowała moja kieszeń, odszedłem trochę dalej, odwracam się i widzę jak gada coś przez
- przepraszam moge pana prosic o przejscie jeszcze raz przez bramke ?
- ok, nie ma sprawy
(czysto)
- Bardzo przepraszam za przeszkodzenie, zycze milego dnia.
- ok, wzajemnie.
Nastepnego dnia na Okeciu po 4 miesiacach odzwyczajenia od polskich realiow oczywiscie przywitali mnie taksiarze:
- moze podwiezc
Komentarz usunięty przez moderatora
sprawa jeśli zostanie wniesione powództwo jest jak najbardziej do wygrania. Ale kto będzie się chciał męczyć i ciągać po sądzie :/
- ochroniarz ma prawo działać w tego typu sprawach jedynie gdy będzie istniało uzasadnione podejrzenie dokonania kradzieży... polega to na tym, że ma wewnętrzne przekonanie o dokonanej kradzieży oraz że istnieją obiektywne przesłanki dokonania kradzieży np. piszcząca bramka.
Z prawnego punktu widzenia łatwo można polemizować z nagraniem w kamerze
- Proszę zostawić plecak w przechowalni.
- A czy Panowie gwarantują, że będzie on tam bezpieczny?
- Nie, nie gwarantujemy.
- W takim razie nie zostawię, bo mam w nim aparat fotograficzny warty 5 tys zł.
Cisza. Wszedłem.
Przy wyjściu Ten sam Pan się w ogóle nie zainteresował, choć nasz wzrok się spotkał!
nie masz obowiązku do zostawiania swoich rzeczy w miejscach w których nie obowiązują stosunki administracyjno prawne - np. w bibliotece to co innego. Będąc posiadaczem (nie jest istotne czy jesteś właścicielem) plecaka nikt nie może ograniczyć Twojego posiadania nie mając uzasadnionej w przepisach prawa potrzeby...
a co masz plecaku to tym bardziej nie powinno nikogo interesować i nie musisz się zwierzać nikomu,
http://www.youtube.com/watch?v=x37XGgOZSN8&feature=related
Wykopowicze też szybko wydają wyroki i nawołują do linczu, żeby po kilku miesiącach okazało się, że człowiek czy firma był/a niewinna.
Raz mi też zarzucono w sklepie kradzież. Powiedziano bym pokazał kieszenie, jak pokazałem od razu udałem się w stronę wyjścia, a za plecami usłyszałem "schował do drugiej kieszeni". Więcej tego sklepu nie odwiedziłem...
Co do Carrefoura to tylko mogę potwierdzić, że ich stosunek do klientów jest beznadziejny. Nigdzie nie spotkałem tak niemiłych kasjerek jak w tej sieci.
Stary, jakbys mial taka stawke jak one a musial sie tak narobic, to tez bys byl wk###iony na caly swiat.
Taka ciekawostka - Carrefour i REAL maja najnizsze stawki dla pracownikow kas - 6zl brutto na umowe zlecenie dla studenta. W Tesco jest 10zl brutto.
A zeby bylo smieszniej, stawka przy umowie zleceniu przy oplacanym ZUSie w REALu to 4,9zl netto.
Uwierz mi, kobieta po 40, bez doswiadczenia na produkcji, praktycznie nie ma szans na znalezienie w Lodzi innej pracy, niz kasy w jakims supermarkecie.