Szanuję jak #!$%@?, gdyby przy mnie taki bandzior zaczął wymachiwać bronią to chyba bym się zesrał, a facet spokojnie wyciąga spluwę i na czilku ładuje śmieciowi kilka kulek w głowę. Co jak co, ale mało kto ma takie jaja i opanowanie.
Lub inaczej bo pewna grupa oszołomów może nie zrozumieć:
"Słuchaj, Stasiu! Śmiercią nie wolno nikomu szafować, ale jeśli ktoś zagrozi twej ojczyźnie, życiu twej matki, siostry lub życiu kobiety, którą ci oddano w opiekę, to pal mu w łeb, ani pytaj, i nie czyń sobie z tego żadnych wyrzutów."
Nigdy nie zmienie swoich poglądów co do posiadania broni - gdyby w Polsce była legalna co roku byśmy mieli z tego powodu myślę, że przynajmniej kilkaset trupów! I nie jest tu ważne, czy ze "słusznych" powodów czy nie.
@Jotgie Porównując kraje Europy pod względem liczby zabójstw i liczby broni palnej w rękach cywilnych nie odkryjesz żadnego związku. Nie odkryjesz nawet związku liczby broni palnej z liczbą zabójstw z broni palnej. W tej sytuacji pogląd, że w Polsce dostęp do broni miałby radykalnie zwiększyć liczbę zabójstw oparty jest na wierze w wyjątkowość Polaków ponad innymi narodami w Europie.
@Raf_Alinski: W Europie - może tak. W Europie nie ma CAŁKOWICIE wolnego dostępu do broni w żadnym kraju. A w porównaniu do w USA?
Poza tym nawet (korzystając z Twojego wykresu) w EU porównując Polskę do Grecji, Serbii czy Chorwacji to jednak i tak w PL ok. 60-80 zabójstw więcej z użyciem broni. Moim zdaniem nie jest to mało!
Żeby zabijać innych ludzi? No nie wiem czy to jest najlepszy pomysł, żebym chodził z tą myślą że co 2 osoba która mijam na ulicy idzie z gnatem w ręku.
W bajkach zawsze zły charakter musi być jakiś gamoniowaty. W przypadku bajek o broni nigdy nie ma ich ten napadający, a zawsze mają ci, którzy są napadani. Trochę dziwne, biorąc pod uwagę, że to ten napadający jest jednostką agresywną.
Swoją drogą, tak sobie myślę, jak wielu ludzi chciałoby mieszkać w miejscu, w którym za każdym razem idąc na pocztę kupić znaczki, muszą liczyć się z tym, że wyjdą z urzędu z sumieniem
wyjdą z urzędu z sumieniem obciążonym do końca życia zabójstwem człowieka?
@bolo1: Tam jest zdaje się nieco inna mentalność i nie jestem do końca pewien czy zabicie kogoś będzie w praktyce obciążać sumienie danej osoby. Wystarczy spojrzeć na fotki z https://en.wikipedia.org/wiki/Santa_Muerte
Swoją drogą, tak sobie myślę, jak wielu ludzi chciałoby mieszkać w miejscu, w którym za każdym razem idąc na pocztę kupić znaczki, muszą liczyć się z tym, że wyjdą z urzędu z sumieniem obciążonym do końca życia zabójstwem człowieka?
@bolo1: piszesz o społeczności, gdzie chodzenie na rozboje z bronią w ręku jest dla niektórych codzienną pracą jak u nas biuro 9-17. Życie ludzkie ma zmienną wartość w różnych kulturach.
Komentarze (223)
najlepsze
Lub inaczej bo pewna grupa oszołomów może nie zrozumieć:
"Słuchaj, Stasiu! Śmiercią nie wolno nikomu szafować, ale jeśli ktoś zagrozi twej ojczyźnie, życiu twej matki, siostry lub życiu kobiety, którą ci oddano w opiekę, to pal mu w łeb, ani pytaj, i nie czyń sobie z tego żadnych wyrzutów."
A w porównaniu do w USA?
Poza tym nawet (korzystając z Twojego wykresu) w EU porównując Polskę do Grecji, Serbii czy Chorwacji to jednak i tak w PL ok. 60-80 zabójstw więcej z użyciem broni. Moim zdaniem nie jest to mało!
W przypadku bajek o broni nigdy nie ma ich ten napadający, a zawsze mają ci, którzy są napadani. Trochę dziwne, biorąc pod uwagę, że to ten napadający jest jednostką agresywną.
Swoją drogą, tak sobie myślę, jak wielu ludzi chciałoby mieszkać w miejscu, w którym za każdym razem idąc na pocztę kupić znaczki, muszą liczyć się z tym, że wyjdą z urzędu z sumieniem
@bolo1: Tam jest zdaje się nieco inna mentalność i nie jestem do końca pewien czy zabicie kogoś będzie w praktyce obciążać sumienie danej osoby. Wystarczy spojrzeć na fotki z https://en.wikipedia.org/wiki/Santa_Muerte
@bolo1: piszesz o społeczności, gdzie chodzenie na rozboje z bronią w ręku jest dla niektórych codzienną pracą jak u nas biuro 9-17. Życie ludzkie ma zmienną wartość w różnych kulturach.