Fajny artykuł, niestety po części mija się z prawdą, np. jeśli chodzi o te 14 dni jako termin doręczenia, m.in. dla tego autor tak bardzo unika powoływania się na konkretne zapisy w ustawie.
Jak ktoś z was ma firmę, to niech spróbuje walczyć z urzędnikami - ciekawe kto kogo wykończy. Nie tacy kozacy byli, firma dziś jest, a jutro może jej już nie być, a urzędnicy będą zawsze - jak nie jeden
"Jeżeli dostajesz telefon od jakiegokolwiek urzędnika w jakiejkolwiek sprawie (no chyba, że chcesz sprawę szybko załatwić, to nie) to mówisz mniej więcej w ten sposób: “Szanowny Panie, albo jest Pan tym za kogo się podaje, albo jest Pan oszustem chcącym wyłudzić ode mnie jakieś dane, rozmowy telefonicznej nie da się podpisać cyfrowo, nie może się Pan też wylegitymować przez telefon, a ja Pana głosu nie rozpoznaje, zatem
ale to nie jest żadne prowokowanie ani zagrywki, to raczej zdrowy rozsądek. Prowadzisz jakąś działalność? Składasz jakieś deklaracje ustne przez telefon, które formalnie wymagają podpisu lub pieczątki? Jeśli tak to jesteś automatycznie w "czarnej dupie". Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile telefonów dziennie ma rodzaj spamu lub próby wyłudzenia jakiś danych.
Równie dobrze ja mogę do Ciebie zadzwonić i poinformować o kontroli - dane urzędnika wezmę z ogólnie dostępnej strony
@futomaki: Też mi się tak wydaje, nie ma co kozaczyć (jeśli nie ma się nic do ukrycia). Rozumiem odmowa odp. na pytanie spoza kontroli, ale jeśli widzimy że urzędnik nie chce nas udupić to po co go prowokować tego typu zagrywkami.
Większość urzędników należało by rozstrzelać, bo te k!#!%zwile nie są zdolne do tworzenia czegokolwiek. Niszczą wszystko co ktoś wypracuje ciężką pracą i jeszcze rzucają kłody pod nogi.
Trzeba ich wszystkich wyp$!$%!#ić na zbity ryj.
Nie dziwię się Kamilowi, że tak postępuje. Właściwie wszyscy wobec biurw, urzędasów-pierdzistołków, i ich urzędolenia powinniśmy podstępować dokładnie jak Kamil. Dlaczego zginamy kark przed urzędasem? Nie wiem...
Metoda gry na czas jest dość ryzykowna. Na samym wstępie ustawia się urzędnika przeciwko sobie. A przecież nie zawsze jest tak, że mamy do czynienia z urzędniczym tę..m ch...m.
Dzięki takim urzędnikom jakich mamy w naszym pięknym kraju zmuszony jestem właśnie do migracji za granicę.Także transferuję sobie składki zus-owskie bo tutaj i tak wielkie nic dostanę jak coś.
Chciałbym przeczytać podobny artykuł, tylko o kontroli z US, a nie ZUS, bo to inny kaliber.
Swoją drogą powtórzę pytanie spod artykułu: o co chodzi z przyjmowaniem kontrolera w biurze rachunkowym, skoro na wezwaniu widnieje zapis, że kontrola ma się odbyć w siedzibie firmy?
Inna rzecz, że to musiała być dość gruba sprawa, bo takie lżejsze kontrole odbywają się na zasadzie dostarczenia dokumentów do urzędu. Tak czy inaczej marzę o doczekaniu czasów,
obowiazkiem kontrolera, na prosbe kontrolowanego, jest wpisanie sie do ksiazki kontroli, ktora prowadzi przedsiebiorca. kontrola nie moze trwac wiecej niz 12 dni lacznie w ciagu roku. Odbierajac protokol z kontroli podpisujemy sie JEDNOCZESNIE WPISUJAC DATE.
Komentarze (92)
najlepsze
Jak ktoś z was ma firmę, to niech spróbuje walczyć z urzędnikami - ciekawe kto kogo wykończy. Nie tacy kozacy byli, firma dziś jest, a jutro może jej już nie być, a urzędnicy będą zawsze - jak nie jeden
czuli co ? wypiąć się i pozwolić ładować?
Dzięki takiej postawie jest jak jest.
"Jeżeli dostajesz telefon od jakiegokolwiek urzędnika w jakiejkolwiek sprawie (no chyba, że chcesz sprawę szybko załatwić, to nie) to mówisz mniej więcej w ten sposób: “Szanowny Panie, albo jest Pan tym za kogo się podaje, albo jest Pan oszustem chcącym wyłudzić ode mnie jakieś dane, rozmowy telefonicznej nie da się podpisać cyfrowo, nie może się Pan też wylegitymować przez telefon, a ja Pana głosu nie rozpoznaje, zatem
ale to nie jest żadne prowokowanie ani zagrywki, to raczej zdrowy rozsądek. Prowadzisz jakąś działalność? Składasz jakieś deklaracje ustne przez telefon, które formalnie wymagają podpisu lub pieczątki? Jeśli tak to jesteś automatycznie w "czarnej dupie". Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile telefonów dziennie ma rodzaj spamu lub próby wyłudzenia jakiś danych.
Równie dobrze ja mogę do Ciebie zadzwonić i poinformować o kontroli - dane urzędnika wezmę z ogólnie dostępnej strony
Trzeba ich wszystkich wyp$!$%!#ić na zbity ryj.
Nie dziwię się Kamilowi, że tak postępuje. Właściwie wszyscy wobec biurw, urzędasów-pierdzistołków, i ich urzędolenia powinniśmy podstępować dokładnie jak Kamil. Dlaczego zginamy kark przed urzędasem? Nie wiem...
To jest zawód jak każdy inny. Jedni go wykonują lepiej, inni gorzej. Pretensje miej do tych, którzy tworzą zbędne miejsca pracy.
Swoją drogą powtórzę pytanie spod artykułu: o co chodzi z przyjmowaniem kontrolera w biurze rachunkowym, skoro na wezwaniu widnieje zapis, że kontrola ma się odbyć w siedzibie firmy?
Inna rzecz, że to musiała być dość gruba sprawa, bo takie lżejsze kontrole odbywają się na zasadzie dostarczenia dokumentów do urzędu. Tak czy inaczej marzę o doczekaniu czasów,