Błyskawiczne umorzenie śledztwa ws. wyborów. Obywatele RP zawiadamiają...
Obywatele RP złożyli zawiadomienie do Prokuratury Krajowej dot. błyskawicznego umorzenia śledztwa ws. wyborów - informuje Onet. Jak twierdzą, prokurator Edyta Dudzińska, podejmując kontrowersyjną decyzję o umorzeniu, mogła dopuścić się przestępstwa.
W.....l z- #
- #
- #
- #
- 52
- Odpowiedz
Komentarze (52)
najlepsze
Nie mam w zasadzie wątpliwości co do tego, że to umorzenie było rażącym naruszeniem prawa i w normalnej sytuacji powinno się spotkać z reakcją w postaci postępowania dyscyplinarnego. Problem natomiast polega na tym, że do znamion czynu z art. 231 kk należy przekroczenie uprawnień, wywołujące - lub narażające na szkodę w interesie publicznym lub prywatnym.
W zasadzie, przy różnego rodzaju decyzjach procesowych, tak długo jak istnieje jakaś droga odwoławcza, trudno mówić o tym, czy rzeczywiście zaistniała jakaś szkoda w tym interesie czy też zagrożenie takowej, zaś zasadność rozstrzygnięć powinna być poddana kontroli nie karnej czy dyscyplinarnej, tylko instancyjnej. Dopuszcza się pewne wyjątki od tej zasady, o czym dalej.
Złóżmy to sobie do kupy:
1. Prokurator formalnie jest uprawniony do umorzenia każdego postępowania. Prokuratura jest strukturą hierarchiczną i prokurator nadrzędny jak najbardziej może przejąć śledztwo oraz działając w granicach swoich uprawnień je umorzyć.
2. Prokurator Krzysztof Parchimowicz złożył zażalenie na to postanowienie o umorzeniu i losy tego zażalenia póki co są nieznane. Moim zdaniem, najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że zostanie on uznany za osobę niebędącą pokrzywdzonym i zażalenie zostanie uznane za niedopuszczalne, ale w tym momencie aktualizuje się przesłanka "szkody w interesie publicznym", skoro świadomie wydano postanowienie, którego nikt w normalnym trybie nie może zaskarżyć. Rzecz jasna, na zarządzenie o odmowie przyjęcia zażalenia również przysługuje zażalenie i interesujące jest, co wówczas sąd z tym zrobi. Bo jeśli jednak sąd postanowi o tym, by zażalenie przyjąć do rozpoznania, to trudno mówić o szkodzie w interesie publicznym, skoro nadal istnieje droga odwoławcza.
Ale jest szansa, że to zostanie kiedyś przeciwko nim wykorzystane jako podstawa do odpowiedzialności karnej.
identyfikowanie się z tymi ludźmi i tym co sobą reprezentują jest poniżej ludzkiej godnosci
- Tatusiu, dlaczego nie protestowałeś, jak PiS niszczył twoją i moją przyszłość?
- Synku, nie mogłem. Jeszcze by mnie ktoś obok jakiejś starszej pani zobaczył, albo kogoś kto miał zdjęcie obok Giertycha i by się ze mnie mogli śmiać.
- No tak, to miałeś ważne powody.