Pani w szkole kazała napisać dzieciom wierszyk. Po 10 minutach wszyscy zaczynają czytać. Przyszła kolej na Jasia: -w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach. -Jasiu nie postawie ci pały, ale na jutro masz poprawić wierszyk. Następnego dnia w szkole: -w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na... -Jasiu! -... trąbie. -dobrze. -i jajami skały rąbie.
Komentarze (64)
najlepsze
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach.
-Jasiu nie postawie ci pały, ale na jutro masz poprawić wierszyk.
Następnego dnia w szkole:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na...
-Jasiu!
-... trąbie.
-dobrze.
-i jajami skały rąbie.