To nie jest "tajny dokument z 1947 roku znaleziony w kancelarii Bolesława Bieruta", tylko znany od dziesięcioleci fejk, tak samo prawdziwy jak "artykuł z francuskiej prasy" (dotyczacy pierwotnie obrotu bonami i dolarami w PRL-u, potem, za Gierka, wydawaniu przez ob. ob. PRL więcej niż zarabiają etc...).
Gównoprotokoły mędrców z Natolina (chamów, partyzantów) napisane do pogrywania wśród roboli karty "rozbudowanej administracji". Przypominam, że żyjecie w społeczeństwie POSTPRZEMYSŁOWYM, w którym ponad 50% zatrudnionych (nie tylko w Polsce, na całym świecie) to administracja i usługi.
jeśli to nie fejk to nie dziwię się że PIS chce reformy sądów, no bo skoro tam siedzą ubeki z NKWD po dziś dzień, zapewne w innych organach władzy też, sędziowie którzy skazywali na śmierć i do dziś im włos z głowy nie spadł to jest coś nie halo. A ludzie jak baranki omamieni propagandą opozycyjną idą jak na ścięcie, patrząc na to jak PO rządziła z PSL czyli wyprzedaż wszystkiego co
Komentarze (67)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora