"To był ojciec parafii, on musiał przytulać"
Jestem brudny – powtarzał często Jan, zanim się powiesił. W liście pożegnalnym napisał, że został kilkukrotnie zgwałcony przez księdza Mariana W. Duchownego o molestowanie oskarżyło ponad 20 osób, wcześniej przez lata panowała wokół niego zmowa milczenia. – To był ojciec parafii, on...
Domowik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
Komentarze (97)
najlepsze
Pewnie nie...
Szkoda, że pan Jan zmarnował swoją śmierć. Powinien wcześniej #!$%@?ć księdza i wszystkich którzy pomagali go ukrywać
Poszedłem kiedyś z ciekawości do "oazy" młodzieżowej. Nawet pochodziłem przez miesiąc.
Dowiedziałem się, że wyznawca każdej innej religii nie ma szansy na nic więcej niż czyściec, choćby czynił dobrze, bo jak czyni dobrze, to znaczy że jest chrześcijaniem, tylko bluźni bo nie zna "prawdziwego" Boga. xD
Kiedyś było takie coś, że jak dziecko rzuciło na tacę jakieś pieniądze, to ksiądz "czochrał" po włosach. Opowiadał mi raz jeden ksiądz, z wielką urazą, że zakazano mu tego, bo niektórzy rodzice piszą skargi, i "co oni sobie wyobrażają". I że w dupach się przewraca.
A teraz wyobraźmy sobie jak na taką prośbę, polecenie, zareagował by przedstawiciel dowolnego
"To nie księża są pedofilami,
ale pedofile zostają księżmi"