Ok, mamy 12 zdjęc trupów. Skąd jednak wiadomo, że to są ofiary starć mnichów z chińską policją? Skąd wogóle wiadomo, że to są Tybetańczycy? Nie mówię, że w Tybecie dzieje się źle, ale po tych zdjęciach nie widać ani kto to jest, ani kto (czy) ich zabił, ani kiedy.
Tak z innej beczki denerwują mnie ci wszyscy wielcy bloggerzy co wypisują jak im jest szkoda Tybetańczyków, a o wojnie w Iraku nawet słowa nie mazneli. W Iraku zginęło do tej pory ponad 600 tysięcy Irakijczyków, a to jest w przeliczeniu miasto wielkości Łodzi! Ale na tym kasy z Ad sense niestety sobie nie nabiją.... Trzeba jeść bułeczki póki gorące. Ale jeśli chodzi o Tybet to nie mam zamiaru się rozpisywać, choć
A mnie zaskakuje milczenie tych wszystkich osób, które jeszcze kilka tygodni temu protestowały przeciwko "zagarnięciu" Kosowa przez Albańczyków. Kiedy chodzi o Tybet, nikt w Polsce nie robi manifestacji...
Po co te zdjęcia? One nic nie wnoszą do sprawy, widzimy tylko krew... Przecież wiadomo, że jak setka osób została zabita to raczej nie obyło się bez dziur w ciałach, krwi, flaków, wszystko co się działo musiało być drastyczne! A więc pytam się - żeby to pojąć potrzebne są Wam zdjęcia?
Jakbym pokazał Wam foty 600.000 zabitych Irakijczyków też byście wykopali? Czy dopiero filmik by Was usytatysfakcjonował?
akurat sensu w postepowaniu smierc za smierc jest bardzo duzo. niektorzy uwazaja ,ze mordercy powinni odpracowywac wyrzadzone krzywdy i tym samym pracowac na rzecz spoleczenstwa, ale pytanie czy oni zrozumieje ,ze cokolwiek stracili ? to sa zolnierze w kraju totalitarnym , wolnosc dla nich nie istnieje...
Komentarze (31)
najlepsze
Jakbym pokazał Wam foty 600.000 zabitych Irakijczyków też byście wykopali? Czy dopiero filmik by Was usytatysfakcjonował?
Może i wartościowe, ale niesmaczne.
Swoja droga zdecydowanie dzieciaki nie powinny na fotki patrzec ano i daja nam wyobrazenie o tym co tam na prawde sie dzieje ;/