"Wśród studentów historii zainteresowanie problematyką IIWŚ jest śladowe. Tylko od czasu do czasu spotykam studentów skłonnych do podejmowania tego rodzaju badań. (...) Niestety grono badaczy zajmujących się IIWŚ, zarówno w kontekście spraw polskich, jak i powszechnych, coraz bardziej się wykrusza"

[szelma77]

Ja bym poszedł odważniej: wśród studentów historii zainteresowanie historią jest śladowe.

[jagoslau]

@dnasstorm: Dla papierka i literek 'mgr' przed personaliami. A potem - wio, do urzędu albo do szkoły. Prawdziwych historyków z pasją jest niewielu.

[ostatni_lantianin]

@dnasstorm: @jagoslau:
dokładnie dla papierka, koleżanka jak była na I roku to zaraz na początku ich wykładowca stwierdził że sobie pogadają o tym co sądzą o Hubalu, Kuklińskim czy Piłsudskim - no i lipa, pierwszych dwóch większość nie kojarzyła, a o trzecim to w zasadzie znali tylko pozytywy że "coś tam walczył o wolną Polskę" ale np. przewrót majowy to mało który kojarzył.
A bądźmy szczerzy - to kuźwa nie

[Wezymord]

W tym momencie z uwagi na obszerne, bogate i wielowątkowe archiwa Instytutu Pamięci Narodowej dużym zainteresowaniem badaczy i studentów cieszą się zagadnienia związane z powojenną historią Polski. Mam tu na myśli zarówno okres tuż po zakończeniu działań wojennych i związany z przejęciem przez komunistów władzy (np. działalność drugiej konspiracji, sowieckie zbrodnie i represje w Polsce po 1945 r.

Studenci też wiedzą, gdzie sa teraz cukierki.
Przy badaniu II WŚ łatwo nieopatrznie pochwalić

[ostatni_lantianin]

@Wezymord:

Po wojnie jest czysta sytuacja

no nie byłbym tego taki pewien, weź teraz zabierz się za historię Solidarności z lat 80. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[nowoczesny_jawnogrzesznik]

Ja odnoszę wrażenie że ogólnie " wśród studentów zainteresowanie jest śladowe. "
Społeczeństwo durnieje na potęgę, a kręci się to jeszcze w zasadzie tylko dzięki sile inercji i tym kilku procentom 'którym się chce'.

[bleblebator]

Bo boją się studiować prawdę historyczną

[Znany_polityk]

"Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości, staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości. Naród, który nie wierzy w wielkość, i nie chce ludzi wielkich, kończy się."

kard. Stefan Wyszyński