Śmierć kursantki na przejeździe kolejowym. Akt oskarżenia wobec egzaminatora.

Prokuratura uważa, że egzaminator powinien zahamować samochód przed wjazdem na przejazd kolejowy.

[kinlej]

Minął rok, oni dopiero "akt oskarżenia". Chlew.

[H.....o]

@kinlej: to i tak szybko. Teraz ze dwa lata procesu.

[Malpigaj]

@HanAssholeSolo: dokładnie, sprawy karne związane z wypadkami komunikacyjnymi mogą trwać nawet 5 lat od zdarzenia do prawomocnego wyroku

[r.....r]

Potem 2 i 3 instancja , zwlonienia L4 i po 10 latach przedawnienie.

[Malpigaj]

@redwater: nie ma obecnie w polskim systemie prawnym trzeciej instancji tak btw ( ͡º ͜ʖ͡º)

[Camis]

po 10 latach przedawnienie.

@redwater: W tym przypadku dopiero po 25 latach.

[TheDzions]

ja cały czas podtrzymuje zdanie, że sam #!$%@? specjalnie jej zamachował na torach aby postraszyć że nie zdała, i albo nie widział sam pociągu (może to nie pierwsza jego taka akcja) albo o zgrozo widział pociąg i doprowadził do tragedii

najgorsze w tym wszystkim, że skończy się to za kilka lat, a on wyłapie 6 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata

[TheDzions]

@VWgolf3: nie, jak jedziesz, to w trakcie jazdy samochód nie gaśnie, gaśnie od wciśniętego hamulca bez wciśniętego sprzęgła. Przejechała stop, to powinien samochód zatrzymać się za przejazdem, a czuje, że gostek walnął w hamulec i tyle

[VWgolf3]

nie, jak jedziesz, to w trakcie jazdy samochód nie gaśnie,

@TheDzions: Gaśnie jedź 6 km/h i wrzuć 6 bieg. Przekonasz się jak bardzo mało wiesz. Szkoda, że niepotrzebnie się udzielasz.

[uknot]

Przy odrobinie szczęścia egzaminator nie dożyje własnego procesu. Nasze żarna sprawiedliwości mielą wyjątkowo wolno.

[L.....n]

Prokuratura tak uważa?!
Każdy rozsądny człowiek tak powinien. Po to on jest, żeby ZAPOBIEGAĆ.
Imho typ powinien dostać z 15 lat. Święte krowy.

[VWgolf3]

Imho typ powinien dostać z 15 lat. Święte krowy.

@Lorenzo_von_Matterhorn: Bez przesady, mandat 50 zł wystarczy. Główny sprawca wypadku nie żyje i dostał adekwatną karę do popełnionego przestępstwa.

[Adrian77]

Raport PKBWK 03/2019
https://www.gov.pl/attachment/8250bfd9-fb52-42fa-82a1-d600a94b0279

[Adrian77]

Ggggg

[bukimi]

@Adrian77: Czyli w pociągu też był dopiero kandydat na maszynistę i też popełnił błąd. Co za los! :O

[noe007]

Przyjmuję zakłady, że gościa uniewinnia. Miał zachamowac bo się nie zatrzymała? Zatrzymanie nastapiloby prawie na pewno na torach. Gdyby samochód nie zgasł, nic by się nie stało. 10 do 1, ktoś chętny?

[VWgolf3]

Przyjmuję zakłady, że gościa uniewinnia. Miał zachamowac bo się nie zatrzymała? Zatrzymanie nastapiloby prawie na pewno na torach. Gdyby samochód nie zgasł, nic by się nie stało. 10 do 1, ktoś chętny?

@noe007: Masz rację, nie da się przewidzieć, że jakaś małolata jest tak głupia, że nie zatrzyma się przed znakiem stop. A gdyby jej zahamował to byłoby, że specjalnie ją uwalił a ona chciała hamować za 0,0001 s i

[d.....f]

To ja przytoczę mój przypadek. Zdawałem raz egzamin (jeden z 6 oblanych) i miałem do pokonania przejazd kolejowy, bez szlabanów, tylko krzyż św. Andrzeja i sygnalizacja. Dojechałem do przejazdu, zatrzymałem się w pełni, rozejrzałem się i postanowiłem przejechać przez przejazd. Widoczność torów bardzo dobra, praktycznie aż po horyzont z lewej i prawej strony było dobrze widać tory. Jak tylko ruszyłem, a trzeba mieć na uwadze, że nie miałem za dużej wprawy ze zmianą biegów, wrzucenie jedynki i ruszenie zajęło mi może z 2~3 sekundy (oczywiście ruszałem ostrożnie, żeby silnik nie zgasł).

W momencie gdy zaczynałem manewr i ledwo co ruszyłem - zadzwoniły dzwonki z sygnalizacji, pomimo tego postanowiłem jechać dalej (wychodząc z założenia, że mam być dynamicznym kierowcą, a na horyzoncie nie było żadnego zagrożenia - o czym później poinformowałem egzaminatora w odpowiedzi na pytanie dlaczego ruszyłem). Egzaminator dał mi od razu po hamulcach i przerwał egzamin. Ok - niby spoko, ale co było dalej?

Za mną ustawił się rząd samochodów, gdzie każdy ominął mnie i przejechał przez przejazd mimo ewidentnej sygnalizacji (było to może z 5~6 samochodów). Przejazd w trakcie działającej sygnalizacji przez tory, omijanie na przejeździe - spoko. Egzaminator nawet słowa nie powiedział co tu się odjaniepawliło.

Następnie

[lubiecie]

Zdając pierwszy raz egzaminator chcąc mnie uwalić kawał mi jechać kawałek za miasto na kręte wąskie zakręty, wiem ze zrobił to celowo bo tam bardzo łatwo jest na czymś uwalić i generalnie cwaniaczki zawsze tam zabierają jak chcą kogoś uwalic, no i pech chciał ze jakiś wariat wyleciał nam na czołówkę, ja uciekłem w pobocze, egzaminator tak się wystraszył ze zapach gowna było czuć cała drogę powrotną ( ͡° ͜ʖ