"Łowcy androidów" osobiście nie polecam, nie podoba mi się ten film.
Końcowa scena, tak uwielbiana orzez niektórych, nie stanowi dla mnie jakiejś wartości. Zgoda, że nakręcona została w chwytliwy sposób i pozostawia duże pole do interpretacji. Ale nie przeceniałbym jej. Myślę, że wiele osób na siłę doszukuje się w niej sztucznej głębi.
@orle: Ludzie doszukują się głębi w "Orange, Red, Yellow" Rothko więc i w tej scenie mogą bo czemu nie? Sprawa osobista, jak ci się nie podoba to ok, ale nie mów innym że robią coś na siłę.
@orle: no to się zdecyduj, bo piszesz, że jednak Twoje obserwacje to potwierdzają, ale zasadniczo mówisz, że to tylko Twoja opinia. To potwierdzają Twoją opinię, czy ogólnie negują przez to resztę opinii?
@HAL__9000: znowu to #!$%@? xD W tamtych czasach wychodziło więcej gówna niż ci się wydaje. Zrobiono kilka perełek, o których pamiętasz, bo stały się kultowe. Dziś też kręcą dużo gówna, ale także mnóstwo filmów, które za 20 lat będziemy też uważać za kultowe. To, że nie ogarniasz dzisiejszej kinematografii albo kierujesz się jedynie sentymentem nie oznacza, że w rzeczywistości kiedyś było dużo lepiej.
@ixem: to, że "magia kina lat 80 nijak się ma do 2000" nie oznacza, że te po 2000 nie mogą być kultowe. Po prostu robiło się filmy inaczej i o innym klimacie. Nie rozumiem zarzutu typu "robione na komputerze to nie może być kultowe!". Twoje posty to typowe "kiedyś to były filmy, dziś już nie ma filmów kurłaaa, janusz.jpg"
2000: Gladiator, Snatch, Requiem for a Dream, Cast Away, Memento, Pitch Black,
Komentarze (77)
najlepsze
Końcowa scena, tak uwielbiana orzez niektórych, nie stanowi dla mnie jakiejś wartości. Zgoda, że nakręcona została w chwytliwy sposób i pozostawia duże pole do interpretacji. Ale nie przeceniałbym jej. Myślę, że wiele osób na siłę doszukuje się w niej sztucznej głębi.
2000: Gladiator, Snatch, Requiem for a Dream, Cast Away, Memento, Pitch Black,