Ale przecież widać, że to nie Carrey. Nie ta mimika twarzy, nie taki układ zmarszczek. Jeśli założeniem deepfake jest nierozróżnialność sceny wygenerowanej przez komputer od rzeczywistości to tutaj wyszło to słabo. Jeszcze sporo do nauki.
@GajowyBoruta: Problemem jest to, że nasze mózgi ,,pamiętają,, Nicholsona i dlatego wyczuwamy fałsz. Oglądając tę scenę po raz pierwszy i niezbyt uważnie, to można by się nabrać.
@jacom: No i to w początkowym stadium deepfake będzie ratunek - soft do analizy obrazów/filmów, zapewne też AI, który będzie w stanie odróżnić deepfake od prawdziwych scen na podstawie takich niuansów.
Tutaj jeszcze lepiej widać potęgę Jima. Porównanie z 2 kamer! https://imgur.com/XlYuTuc Czy to nie jest komputerowo? Popatrzcie na kanty koszuli, odcienie barwy i cienie. Jakas cyfrowa nakładka na twarz! Nawet zmarszczki na czole sie dziwnie zmieniaja! To jest zbyt idealne!
@werfogd: Ale to prawda, gdyby tą rolę zagrał Jim Carey, bardzo możliwe, że zagrałby tą rolę zupełnie inaczej, wprowadzając zupełnie inne niuanse w postać.
Komentarze (80)
najlepsze
Czy to nie jest komputerowo? Popatrzcie na kanty koszuli, odcienie barwy i cienie. Jakas cyfrowa nakładka na twarz! Nawet zmarszczki na czole sie dziwnie zmieniaja!
To jest zbyt idealne!
To jest zbeszczeszczenie roboty Nicholsona!
Zakopuję. Ale nie za brak wiary w zdolności deepfake'a. Zakopuję za to, co napisałem zdanie na górze.