@Fzhut: jak byś nie wiedział, jest to nawiązanie do kultowego polskiego serialu 13 Posterunek gdzie była dwójka inspektorów, pan Kot i pani Pierzchała. Zwykle po wejściu Kot informował że są inspektorami, po czym Pierzchała zwykle mówiła do niego "Oni to wiedzą, Kocie".
W tamtym komentarzu chciałem tylko zaznaczyć, że to już ~setny artykuł na temat konopii, nie wnosi on nic nowego i w sumie to nie ma dla niego miejsca na
Zapamiętajcie - we włókiennictwie SĄ i BYŁY używana KONOPIE PASTEWNE!
Nie żadne indyjskie, a pastewne, które do tej pory rosną choćby w Polsce i że tak powiem - nie nadają się do jarania, a do gastronomii, włókiennictwa, produkcji papieru - tak.
@TheBlackMan: Widzisz, nazwijmy to "żulerią", analogiczną do alkoholu. W Polsce to zjawisko na tle zioła nie jest jakieś powszechne, ale ludzie "niszczą się" dla zdobycia zioła
@syrusbp: Nom, kiedy nie było zabronione to nikt nie palił na taką skalę, a gatunki konopi z znikomą ilością THC były używane i są nadal używane w przemyśle włókienniczym czy też w gastronomii. Trzeba było zakazać czegoś co w Polsce nie było dostępne, żeby ludzie się zainteresowali.
Konopie rosną w Polsce od zawsze, ale nie były to gatunki z dużą ilością thc. Dopiero końcówka XX wieku przyniosła do Polski jeden (albo
Gdy mówią "nie pal tego gów*a". Uśmiecham się i czekam... ... ... By móc wybuchnąć śmiechem, kiedy naje***ni robią rzeczy do których później nie chcą się przyznać. Gnój, to gnój i ch..j. Rada dla "wykopowiczów": Jarasz? To nie rób z siebie błazna patrząc na błaznów. (Bez znaczenia jak, to zabrzmi.) Wtedy nie musisz udowadniać kto ma rację i co powinno być legalne.
Komentarze (77)
najlepsze
Nie wstydz się i mu to powiedz:)
A jak zacząłem mówić o opodatkowaniu prostytucji to babcia się prawie mnie wyrzekła:(
W tamtym komentarzu chciałem tylko zaznaczyć, że to już ~setny artykuł na temat konopii, nie wnosi on nic nowego i w sumie to nie ma dla niego miejsca na
A moze sie ona po prostu woli bawelne i jedwab?
Zapamiętajcie - we włókiennictwie SĄ i BYŁY używana KONOPIE PASTEWNE!
Nie żadne indyjskie, a pastewne, które do tej pory rosną choćby w Polsce i że tak powiem - nie nadają się do jarania, a do gastronomii, włókiennictwa, produkcji papieru - tak.
@TheBlackMan: Widzisz, nazwijmy to "żulerią", analogiczną do alkoholu. W Polsce to zjawisko na tle zioła nie jest jakieś powszechne, ale ludzie "niszczą się" dla zdobycia zioła
http://www.youtube.com/watch?v=dG3CU2pIlE8
Konopie rosną w Polsce od zawsze, ale nie były to gatunki z dużą ilością thc. Dopiero końcówka XX wieku przyniosła do Polski jeden (albo