Zamiast markowych kabli użyjcie zwykłego drutu?
Na forum audiofilów noszącym nazwę Audioholics pojawiła się fascynująca notka. Jeden z jego aktywnych uczestników twierdzi, że przeprowadził badanie, w którym kabel firmy Belden dawał dokładnie takie samo brzmienie, jak... zrobiony z drutu wieszak na ubrania!
![alphag1](https://wykop.pl/cdn/c3397992/alphag1_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
Komentarze (57)
najlepsze
lepsze są podstawki pod kable :D http://audiovoodoo.alatar.pl/podstaw.htm
Klasyką u audiofilów są kable, które przesyłają prąd w jedną stronę lepiej, niż w drugą...
chyba byś musiał puścić sygnał po szynach do berlina to może by usłyszeli ciszej ;)
Oczywiście kable mają oporności dużo mniejsze niż kilka omów. Poza tym mają jeszcze jakieś tam pojemności no i w związku z tym różne charakterystyki częstotliwościowe, itp. Ale to tak analitycznie rzecz biorąc, bo w praktyce to są rzeczy, przy prądach rzędu kilku A, pomijalne (i niesłyszalne).
A „kable jednokierunkowe” i
wzór na rezystancję przewodu R=p*(l/s) , gdzie:
p - rezystywność przewodu, im mniejsza tym lepiej (zależy od użytego metalu)
l - długość przewodu
s - pole przekroju poprzecznego
czyli jeśli do głośnika podepniemy np. cienki kabel telefoniczny o długości 20m to będzie nam grało ciszej. To że
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.html?temat=23124&p=1
Aczkolwiek przewód za 100$ to chyba przesada.
"100 dolarów za sztukę" - no to od metra drogie kable haha:) nie ma się co dziwić że zagrały podobnie do wieszaka :)
Osobiście
- materiału z którego wykonana jest żyła
- przekroju poprzecznego żyły
- długości żyły
Tekst jest mocno naciągany. Doświadczenie nie jest opisane szczegółowo. Bliżej jest temu do testów w fabryce słodyczy , gdzie siedzi sobie kilku smakoszy sprawdzających produkty za pomocą swoich języków. Niech zbadają rezystywność wieszaka o takiej samej średnicy i długości jak żyła kabla na mostku Thomsona i wtedy opublikują wyniki.