"Ponieważ kiedyś byłam na imprezie razem z moim facetem i nasz kolega przyniósł nam na spróbowanie takiego właśnie dopalacza no i zapaliliśmy sobie. "
I tu jest cały problem: jak się pali nie wiadomo co, to się potem nie ma prawa dziwić. Trzeba mieć głowę na karku i nie wąchać/palić/jeść czegoś, o czym nie wiesz, co to jest. A jeśli próbujesz to na własne ryzyko. Nie biorę dopalaczy i nie zamierzam brać,
Bzdury piszesz. Nie trzeba być fanem dopalaczy, żeby krytykować postępowanie rządu w ich sprawie. Ja w życiu dopalaczy nie używałam, po zastanowieniu stwierdzam że nawet żadnego na oczy nie widziałam. I nigdy bym nie wzięła, bo wiem że wiele z nich, pewnie nawet większość to straszne chemiczne gówno. A jakoś mimo tego uważam, że: Po pierwsze - rząd do sprawy zabrał się skandalicznie, udowadniając że w Polsce są równi i równiejsi, a
Komentarze (7)
najlepsze
I tu jest cały problem: jak się pali nie wiadomo co, to się potem nie ma prawa dziwić. Trzeba mieć głowę na karku i nie wąchać/palić/jeść czegoś, o czym nie wiesz, co to jest. A jeśli próbujesz to na własne ryzyko. Nie biorę dopalaczy i nie zamierzam brać,
Komentarz usunięty przez moderatora