Parytety i odpowiedzialność zbiorowa
Jak traktowanie ludzi jedynie jako przedstawicieli grup może prowadzić do nakładania zbiorowej winy i odpowiedzialności. Jordan Peterson o parytetach i skutkach polityki tożsamości.
![wojna_idei](https://wykop.pl/cdn/c3397992/wojna_idei_j0YlqfHH4t,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 76
- Odpowiedz
Jak traktowanie ludzi jedynie jako przedstawicieli grup może prowadzić do nakładania zbiorowej winy i odpowiedzialności. Jordan Peterson o parytetach i skutkach polityki tożsamości.
Komentarze (76)
najlepsze
Swoją drogą nazwa "wojna idei" brzmi bardzo groźnie - można mieć swoją wizję rzeczywistości i trzeba zrozumieć, że inny człowiek ma inną. Nastawienie bojowe, jakie sugeruje słowo "wojna", ucina zrozumienie i merytoryczną dyskusję.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale osoby odwołujące się do tożsamości grup też uważają, że swoje podejście za jedynie słuszne i nie dopuszczają do dyskusji w której używa się innych argumentów.
Tyle że parytety to nie tylko miejsca dla kobiet. To także miejsca dla gejów i lesbijek,
Nawet mochery, z których lewica się tak śmieje to w większości kobiety. A to, że dosłownie jedna na milion cokolwiek zrobi/osiągnie jest potwierdzeniem reguły, a nie regułą. Rzucajta minusami. To zdecydowanie zmieni rzeczywistość i biologię.
Peterson: odpowiedzialność zbiorowa jest zła, po przypisujemy indywidualnym ludziom cechy lub opinie, których nie posiadają co może być krzywdzące. Parytety są złe!
Feministka: no ale w organach władzy typu sejm parytety to dobra rzecz, jako sposób na reprezentowanie interesów różnych grup społecznych.
Peterson: a murarze?! dlaczego nie chce pani parytetów w murarstwie?
Feministka: ale ja nie o tym mówiłam...
Peterson minutę wcześniej gardłuje o odpowiedzialności grupowej, a za chwilę naskakuje na
Ale to ona próbowała dyskusję o polityce tożsamościowej oraz problem parytetów i równości wyników ograniczyć do parytetów w polityce. On uważa że parytety są złe we wszystkich formach aktywności w tym także w polityce.