Na logikę, kierowca przy kamerze mówi, że się zagapił, nie patrzał na znaki, wyczuł policjantów, że coś kręcą, że nie mają nagrania, więc twardo mówi, że mandatu nie przyjmuje, że ma świadków.
To albo nie zwracał uwagi na znaki i na drogę albo jest pewny. Policjanci nie muszą wszystkiego nagrywać, z nagraniem po prostu łatwiej później wygrać w sądzie, albo zgasić delikwenta.
Jest materiał dowodowy TVN, gdzie koleś mówi, że nie zwraca uwagi na znaki. Jest też chwila przejazdu przez skrzyżowanie ale nie widać tablic.
Już widzę to w sądzie.
- Czy to był Pana samochód?
- Nagranie jest słabej jakości, widzę że to samochód podobny do mojego, gdybym mógł zobaczyć tablice rejestracyjne to mógłbym udzielić odpowiedzi na to pytanie.
- Na nagraniu nie ma numerów rejestracyjnych ale przyznaje Pan że to
@worldmaster: i dla tego po złości zabrali go na psiarnie pewnie się jeszcze okaże że pasuje do jakiegoś rysopisu i tamten też jeździł beemką i doj!%ią mu cztery osiem
I zabójczy "argumenty" czy też po prostu próba przekonania, i tego by pan kierowca przyznał się do wykroczenia "Bo wie pan, my teraz panu zajmiemy jakąś godzinkę".
I ta głupota że nagrywają, a nie mogą pokazać... (w innych odcinkach pokazywali :<).
ja tam nie rozumiem jednego. zdarzało mi się kilka razy odmówić przyjęcia mandatu i nie byłem z tego tytułu zatrzymywany do przesłuchania. przesłuchiwał dopiero sąd. wydaje mi się, że tu policjanci idą na skróty; zależy im na uznaniu mandatu (winy) i brak "współpracy" kierowcy zostaje ukarany okradzeniem go z czasu - w postaci tego przesłuchania, które ma w tym momencie charakter szykanowania.
zresztą, po minach tych funkcjonariuszy widać, że ich wkurza fakt
Rada dla wszystkich, jeżeli policja chce was Ciągać na komisariat to spytajcie: Czy jestem zatrzymany? Na jakiej podstawie?
Policja nie może Was zmusić do pojechania na komisariat. Może wysłać zaproszenie. Milicjanci dali ciała i pewnie będzie ich to kosztowało nawet wydalenie ze służby (w przypadku gdy skażą ich prawomocnym wyrokiem na co jest bardzo duża szansa bo jest spory materiał dowodowy). Mandat kierowca może i zapłaci ale policjanci stracą więcej.
@frytex: piszesz, że zdarzało Ci się kilka razy odmówić przyjęcia mandatu i nie byłeś zatrzymywany to ja Ci powiem, że u mnie całkiem podobnie jak na filmie. Jak nie przyjąłem mandatu to przesłuchanie na komendzie a było tego trochę m.in. nieokazanie dokumentów do kontroli, "spożywanie" etc.
Najlepiej przytoczę sprawę nieokazania dokumentów do kontroli:
mandat 500 zł ponieważ podałem zły dzień ur (oczywiście absurd tylko milicjant źle usłyszał), w każdym razie. Zeznania
Komentarze (247)
najlepsze
Na logikę, kierowca przy kamerze mówi, że się zagapił, nie patrzał na znaki, wyczuł policjantów, że coś kręcą, że nie mają nagrania, więc twardo mówi, że mandatu nie przyjmuje, że ma świadków.
To albo nie zwracał uwagi na znaki i na drogę albo jest pewny. Policjanci nie muszą wszystkiego nagrywać, z nagraniem po prostu łatwiej później wygrać w sądzie, albo zgasić delikwenta.
1) Poza tym nagranie słabe ale
Jest materiał dowodowy TVN, gdzie koleś mówi, że nie zwraca uwagi na znaki. Jest też chwila przejazdu przez skrzyżowanie ale nie widać tablic.
Już widzę to w sądzie.
- Czy to był Pana samochód?
- Nagranie jest słabej jakości, widzę że to samochód podobny do mojego, gdybym mógł zobaczyć tablice rejestracyjne to mógłbym udzielić odpowiedzi na to pytanie.
- Na nagraniu nie ma numerów rejestracyjnych ale przyznaje Pan że to
Nie ma kary za nie zwracanie uwagi na znaki, a jedynie za niezastosowanie się do nich.
Wyglądało to jakby ani jeden ani drugi nie potrafili obsłużyć sprzętu (?) i stąd to zamieszanie.
Komentarz usunięty przez moderatora
to jest prawo każdego a nie przestępstwo odmowa mandatu >D
I ta głupota że nagrywają, a nie mogą pokazać... (w innych odcinkach pokazywali :<).
zresztą, po minach tych funkcjonariuszy widać, że ich wkurza fakt
Policja nie może Was zmusić do pojechania na komisariat. Może wysłać zaproszenie. Milicjanci dali ciała i pewnie będzie ich to kosztowało nawet wydalenie ze służby (w przypadku gdy skażą ich prawomocnym wyrokiem na co jest bardzo duża szansa bo jest spory materiał dowodowy). Mandat kierowca może i zapłaci ale policjanci stracą więcej.
Najlepiej przytoczę sprawę nieokazania dokumentów do kontroli:
mandat 500 zł ponieważ podałem zły dzień ur (oczywiście absurd tylko milicjant źle usłyszał), w każdym razie. Zeznania