Tak jak już mówiłem nie raz w znaleziskach dotyczących Niemiec i ich podwójnych standardów. To samo stało się u nas ze stoczniami. Polska i Niemcy dofinansowały stocznie. Różnica tylko polegała na tym, że Niemcy zrobili czary mary w szambie z paragrafami i u nich było to legalne a u nas niestety KE stwierdziła, że to było nielegalne. Niech ludzie wreszcie otworzą oczy, że UE to twór Niemiecki i oni grają tutaj pierwsze
@Porewit: To nie Niemcy robili "czary-mary" w papierach, tylko wdrażali programy naprawcze wyprowadzające stocznie na prostą a sporo z nich przestawiali na produkcję innych rzeczy. Polscy stoczniowcy, podobnie jak górnicy, dostawali kasę za siedzenie na czterech literach i klejenie kadłubów technologiami z PRL-u. Różnica? O ile przeprowadzasz reformy i potrzebujesz dofinansować firmę by przetrwała, to KE nie widzi problemu, ALE tak jak Polska topisz miliardy euro tylko po to by firma
@h225m: W wolnej chwili zgłębię temat - postaram się znaleźć materiały. Polecam tylko przy analizowaniu sytuacji odstawić paragrafy na bok i spojrzeć szerzej na temat, w skali makro - wpływ na rynek, konkurencyjność, ingerencja obcych państw w politykę wewnętrzną Polski.
Komentarze (100)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zupełnie nic