Są też odpowiedniki w postaci vst dla większości sprzętów Arturii. Nie wiem tylko jak można podniecać się tymi #!$%@? elektronicznymi brzmieniami rodem z amigi czy commodore'a (z nielicznymi wyjątkami), do tego dochodzi absolutnie kretyńska kompozycja. No, ale sprzętowi fanboye tak już mają, że zazwyczaj sedno tematu gdzieś im ucieka podczas gdy oni skupiają się na kompletnie nic nieznaczących pierdołach.
Prosto by było, jakby zagrał na jakimś zwykłym keyboardzie, a tutaj przy tej ilości klawiszy, opcji i sprzętu użytego nie nazwałbym tego prostym zadaniem :) ale i tak imponujące :)
te klawiszowo-elektroniczne sprawy to świetna rzecz. aktualnie zajarałem się gitarę i tego się uczę ale kiedyś chętnie bym spróbował elektroniki..tylko szkoda, że to takie drogie wszystko.
Komentarze (8)
najlepsze