Wywody Dawkinsa z ripostą nie mają wiele wspólnego, bardziej przypomina to wiec, na który przyprowadza się swoich zwolenników by miał kto klaskać na każdą wypowiedzianą bzdurę.
Język mocno propagandowy, a wartość stwierdzeń bliska zeru. Np.
"Jak wszyscy byłem zbulwersowany słowami papieża" - co najwyżej jak wszyscy tam zgromadzeni, podejrzewam, a wręcz jestem pewien, że Katolicy nie byli nimi zbulwersowani, a poza atakiem, próbowali je jeszcze zrozumieć.
@Kaczorra: Oczywiście, nie poszedłbym na taki wiec, ale możliwe że chętnie poszedłbym na spotkanie w którym można zadać pytania, podyskutować. Takich spotkań wymagałbym od ludzi wykształconych, nie wieców.
Czy nikt by nie atakował? Atakowali przed wizytą, atakują po wizycie, za to że coś powiedział (o ateistach), za to że czegoś nie powiedział (przeprosiny za pedofilie), za to że jak już przeprosił to zrobił to za późno. I za wiele innych rzeczy. W moim odczuciu to całe spotkanie Dawkinsa odbyłoby się niezależnie od tego co papież by powiedział podczas wizyty, planował sobie pogadać i obrażać i tak właśnie zrobił.
Katolicy raczej nie śmieją się z wyznań innych, to że uważam inaczej, nie znaczy, że publicznie muszę przekazywać swoje zdanie określając czyjąś wiarę - bajką. To jest obraza inteligencji tych osób. Jak inaczej nazwać stwierdzenie, że "karze się ludziom wierzyć w bajki, a oni w nie
jedni są drugich warci, a przypomina mi to trochę trollowanie na 4chanie gdzie ktoś się co chwilę pyta "skoro Bóg istnieje to czemu go nie ma?" przecież to do niczego nie prowadzi, żaden katolik nie zmieni wyznania po czymś takim, żaden ateista nie zmieni wyznania po wypowiedzi papieża, a wszyscy i tak ulegną prawom szariatu.
Bo Dawkins jest trochę takim trollem, niczym tak naprawdę nie różni się od fanatyków religijnych. Zauważyłem że są dwie grupy ateistów, Ci którzy są po prostu ateistami, szanują poglądy innych osób, i na siłę nie szukają dyskusji-konfrontacji, mają swoje argumenty, i przedstawiają je w merytorycznej spokojnej dyspucie, przy ogólnym szacunku dla rozmówcy. A druga grupa Ateiści wojujący, Ci którzy nawracają świat na ateizm, są równie agresywni w swoim działaniu,
Argumentując w ten sposób można stwierdzić, że religie też nie mają nic nasumieniu, bo wojny religijne, krucjaty, pogromy i Inkwizycja miały na celu wyłącznie zysk i ugruntowanie władzy. Hitler przymilał się do każdego, któ w danej chwili mógł mu się przydać, w jego przemówieniach dałoby się wygrzebać popracie dla wszystkiego opróczy Żydów. A ze Stalinem to pojechał, bo całkime sporo ludzi pojechało w jedną stronę na Syberię i uran kopać za religię.
A ciekawe jak Ratzinger traktuje to, że sam był w Hitlerjugend i składał przysięgę na wierność Hitlerowi, której to przysięgi nigdy nie anulował. Chyba że wyznaje zasadę "było dawno, więc się nie liczy".
Tak samo jak przymusowa pierwsza komunia w drugiej klasie podstawówki, według Ciebie ta przysięga się liczy i trzeba sie z niej wycofać przez apostazję, a jakoś z przysięgi na wierność Hitlerowi nie trzeba, bo to było dawno?
Komentarze (63)
najlepsze
Język mocno propagandowy, a wartość stwierdzeń bliska zeru. Np.
"Jak wszyscy byłem zbulwersowany słowami papieża" - co najwyżej jak wszyscy tam zgromadzeni, podejrzewam, a wręcz jestem pewien, że Katolicy nie byli nimi zbulwersowani, a poza atakiem, próbowali je jeszcze zrozumieć.
"Tak
Czy nikt by nie atakował? Atakowali przed wizytą, atakują po wizycie, za to że coś powiedział (o ateistach), za to że czegoś nie powiedział (przeprosiny za pedofilie), za to że jak już przeprosił to zrobił to za późno. I za wiele innych rzeczy. W moim odczuciu to całe spotkanie Dawkinsa odbyłoby się niezależnie od tego co papież by powiedział podczas wizyty, planował sobie pogadać i obrażać i tak właśnie zrobił.
Katolicy raczej nie śmieją się z wyznań innych, to że uważam inaczej, nie znaczy, że publicznie muszę przekazywać swoje zdanie określając czyjąś wiarę - bajką. To jest obraza inteligencji tych osób. Jak inaczej nazwać stwierdzenie, że "karze się ludziom wierzyć w bajki, a oni w nie
Tak. Katolicy będą się powstrzymywać przed seksem przed ślubem. A jak już i tak będą grzeszyć to skorzystaj ą z prezerwatywy jako mniejszego zła.
Przecież naukowcy radzieccy już dawno dowiedli nieistnienia Boga! Dalsze spekulacje w tym względzie uważam za bezzasadne.
jedni są drugich warci, a przypomina mi to trochę trollowanie na 4chanie gdzie ktoś się co chwilę pyta "skoro Bóg istnieje to czemu go nie ma?" przecież to do niczego nie prowadzi, żaden katolik nie zmieni wyznania po czymś takim, żaden ateista nie zmieni wyznania po wypowiedzi papieża, a wszyscy i tak ulegną prawom szariatu.
Bo Dawkins jest trochę takim trollem, niczym tak naprawdę nie różni się od fanatyków religijnych. Zauważyłem że są dwie grupy ateistów, Ci którzy są po prostu ateistami, szanują poglądy innych osób, i na siłę nie szukają dyskusji-konfrontacji, mają swoje argumenty, i przedstawiają je w merytorycznej spokojnej dyspucie, przy ogólnym szacunku dla rozmówcy. A druga grupa Ateiści wojujący, Ci którzy nawracają świat na ateizm, są równie agresywni w swoim działaniu,
Sam jesteś k$#$a.
http://www.wykop.pl/link/472301/richard-dawkins-vs-papiez-eng/
http://www.wykop.pl/link/470671/dawkins-uczy-papieza-historii-o-kosciele-i-hitlerze/
http://www.wykop.pl/ramka/470075/richard-dawkins-at-protest-the-pope-rally-in-london-sept2010/
http://www.wykop.pl/link/472301/richard-dawkins-vs-papiez-eng/
http://www.wykop.pl/link/470671/dawkins-uczy-papieza-historii-o-kosciele-i-hitlerze/
Tak samo jak przymusowa pierwsza komunia w drugiej klasie podstawówki, według Ciebie ta przysięga się liczy i trzeba sie z niej wycofać przez apostazję, a jakoś z przysięgi na wierność Hitlerowi nie trzeba, bo to było dawno?