mieszkałem 1,5 roku w japoni, mieszkalem 1 rok i 3 miesiące w usa, mieszkałem 8 miesięcy w angli, mieszkam aktualnie w polsce ,przykro patrzeć na ludzi mających kompleksy związane z życiem tutaj.
@dr4stic: To prawda. Ludzie piszą niejednokrotnie w komentarzach, że "tam to jest życie, nie to co w Polsce" - ja na poziom życia w Polsce (Warszawa), nie narzekałem. Ale oczywiście nie można patrzeć na całą Polskę przez pryzmat stolicy.
Co prawda mieszkam w warszawie i okolicach, ale najgorzej platne prace to sa okolo 3000 netto.
@ej-no-nie-przesadzaj: Chyba żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Gdybyś zobaczył jak wyglądają wynagrodzenia np. w Gdańsku to mocno byś się zdziwił.. ostatnio proponowali mi pracę za 13,80 brutto.
Większość ludzi którzy wyjeżdżają z Polski myśli, że jak tylko wyjedzie do innego kraju to wszystko się nagle zmieni w ich \życiu bo przecież tam jest tak super, a u nas to daj pan spokój. A prawda jest taka, że wszędzie trzeba #!$%@?ć i borykać się z podobnymi problemami.
Wydaje mi się, że teraz w Polsce łatwiej o pracę niż w Australii
@mikolaj_o: O jaką pracę? Na kuchni lub magazynie za 15 brutto? Ja szukam i jakoś nie widzę tej pracy.. albo oferty dla inżynierów z dużym doświadczeniem albo gównorobota za 2k.
To nie jest prawda o życiu w Australii, ale prawda o samodzielności i priorytetach. Facet wybrał takie życie, a ekonomia jest nieubłagana. Przy marzeniach o podróżach międzykontynentalnych i jednoczesnym zabezpieczeniu sobie znośnych warunków codzienności, trudno opierać się na słabych oszczędnościach i niskopłatnej pracy tymczasowej. A niestety wszędzie na świecie potrafią kantować na zarobkach i zatrudnieniu. Ale w jego przypadku, z takim doświadczeniem jakie zdobył nie powinien narzekać. Jutro znajdzie następną fuchę.
@ej-no-nie-przesadzaj: No chyba masz, problem z czytaniem jak uprzednio z obejrzeniem filmu.Napisałem że nie musisz mieszkać w Berlinie by przyzwoicie zarabiać.Podejrzewam że gdzie indziej jest podobnie z wyjątkiem biedniejszych krajów .
@hades9: Kolega też jak widzę po treści wpisu nie zadał sobie trudu zobaczenia filmiku.
@Cash1337: Nie czuj się w obowiązku odpowiadać na wszystkie komentarze. Szkoda życia. Nie da się dyskutować z całym światem. To nie jest nic złego, zwłaszcza, że nie wywoływałem cię personalnie (dopiero zorientowałem się, że masz tu konto) i nie liczyłem na podjęcie dyskusji. Ale skoro już...
Po pierwsze - wyjeżdżając do AU liczyłem trochę na możliwości jak w USA, gdzie byłem w stanie zarabiać między 15 a 35 dolarów na godzinę, za pokój płaciłem 600, za wyżywienie prawie nic a resztę mogłem sobie spokojnie odłożyć.
@Cash1337: To tak jak podejrzewałem. Miałeś już doświadczenie, wykorzystałeś je, ale życie
Gość porusza inny ciekawy temat. Jakim rakiem są social media i jak unieszczęśliwiają ludzi. To że ludzie są na maksa obłudni to jasne, ale to jak to wpływa na umysły szczególnie młodych ludzi jest mocno alarmujące. Ciekawe czy ktoś badał korelacje między ilością samobójstw a wzrostem użycia social mediów?
@maciej-kozien: Problem nie tkwi w mediach tylko we własnych kompleksach. Przestań się interesować jak żyją inni, przyjmij do wiadomości, że nie ma sprawiedliwości na świecie i żyj własnym życiem.
@hades9 @cliptik: Wiadomo że problem na koniec dnia tkwi w kompleksach. Jednak SM moga miec wplyw na kompleksy jak jestes bombardowany "sukcesami" ze wszystkich stron. Mysle ze mlodzi ludzie sa mega poddatni na taki wplyw. Szczegolnie w PL gdzie ciagle istnieje poczucie bycia gorszym, potrzeba ciaglego pokazywania sie i mentalnosc typu "Jasiek to ma Passata w Highlinie i w Egipcie byl a Ty co?"
Facet ma 28 lat, a brzmi to jakby gimbus ostrzegał innych gimbusów, że pracując dorywczo przy sprzątaniu gówien nie ma się poczucia stabilizacji zawodowej i nie ma co liczyć na luksusowe życie. Dzięki, wezmę to pod uwagę, gdy będę planował jakieś poważniejsze zmiany w swoim życiu.
W poprzedniej wrzutce, zapytalem @Cash1337 o to jakie ma umiejetenosci poza podrozami i praca tymczasową i jak wyobraza sobie przyszłość. Pozostało bez odpowiedzi, chyba wszyscy wiemy dlaczego :)
@less_is_more: Ja osobiście mam nadzieję, że film dotrze do ludzi, którzy, podobnie jak ja, uwierzyli w większość nie do końca szczerych relacji z pracy i życia w AU :)
@Cash1337: ale szczerze przez mysl Ci nie przyszlo, ze moga Cie wywalic - ot tak? jedziesz do kraju w ktorym banka na nieruchomosciach peka, w ktorym dobrze juz bylo... a swoja wiedze o kraju na czym opierales? na reklamach? relacjach znajomych (dalszych, bo pewnie z FB) ? Naiwnosc kosztuje, a Ty za to placisz - widze jeden pozytyw tego filmu - edukacja mlodszych, aby wiedzieli ze zycie to nie "je
Współczuję, że nie idzie, że problemy z kasą i pracą, ale mam wrażenie, że jesteś zły i starasz się niejako zrzucić odpowiedzialność na oglądającego. A prawda jest taka, że po prostu wszystko źle zaplanowałeś. Opisujesz, że w momencie przyjazdu miałeś 5000, a teraz tylko 2000 w kieszeni i prawie krzyczysz do kamery: "gdzie się podziały te pieniądze?". A skąd my mamy wiedzieć? Wydałeś. To było twoje ryzyko, że podjąłeś się prac, z których z dnia na dzień mogli się wyrzucić. Twoje ryzyko, że zabrałeś tak mało kasy. Twoje ryzyko, bo poleciałeś trochę bezmyślnie za marzeniami. Ryzyko i niestety lekkomyślność.
Koleś żadnego potrzebnego w Australii zawodu nie ma, to po #!$%@? się tam pchał? Robić przy garach za wietnamskie stawki? No tak wygląda życie. Ja też tak miałem, to się zawinąłem do kraju dokończyć porządne studia.
@ZostaneMistrzem: nie chodzi tylko o zawód ale o znajomość języka , dużo imigrantów wyjechało do Australi ale znają język angielski biegle i sobie poradzą nawet bez wykształcenia. Bez języka to zwykłe niewolnictwo , żadna tam emigracja. On biegle mówi po polsku i chce tam robić karierę ? Dukał po angielsku albo miał kiepski wschodnioeuropejski akcent to pozbyli się go
@szkorbutny: Pieprzysz takie głupoty, że głowa mała. Żeby wyjechać do AU na tej wizie trzeba mieć certyfikaty językowe zdane - na niskim poziomie, ale trzeba. Ja na testach z angielskiego wyciągnąłem prawie max dostępnych punktów, poziom C1. Posługuję się tym językiem na co dzień od kilku lat, prywatnie i zawodowo akcent zapewne mam, bo nigdy nie starałem się nad nim pracować, ale do 'dukania po angielsku' jest mi daleko.
Pytanie czy brali pod uwagę tylko testy na Norwegach czy też na ludziach z innych krajów. Norwegia jest ewenementem, jeżeli chodzi o wzrost IQ. Iloraz inteligencji wszędzie rośnie (wolniej lub szybciej) a w Norwegii spada. Wydaje mi się, że ma to związek z dosyć niedawnym odkryciem u nich zasobów naturalnych i ich zagospodarowaniem. Po prostu dobrze żyją z ich sprzedaży i nie ma potrzeby silić się na więcej. Tym samym nie muszą
Kurcze lubię twoje vlogi, ale nakładam mocny filtr na ten konkretny (obejrzałem go wczoraj). Dlaczego fitlr? Bo pracowałeś na umowach w których jak sam stwierdziłeś i miałeś już taki przypadek wcześniej na północy Australii, nagle mogą Ci wypowiedzieć umowę i się nie pojawiaj, lub obciąć godziny.
Tak wiem, że miałeś już grafik na styczeń ale jednak. Pamiętaj natomiast, że w przypadku Australii większość youtuberów którzy się tam wypowiadają i którzy są też tutaj na wykopie :-) paru mireczków siedzi w Australii, to są ludzie którzy mają tam Permanent Residence i wychodząc z takiego poziomu + pracując na odpowiedniki UoP lub kontrakcie to pewnie sprawy się mają totalnie inaczej.
Tu akurat Tobie złożyło się tak, że rzeczywiście spełnił się najgorszy scenariusz w postaci obcięcia godzin + zwolnienia, ale gdybyś miał stałą umowę o pracę i był na jakieś innej wizie pewnie Australia Dream wyglądałby całkiem inaczej przynajmniej tak sądzę. No chyba, że wszyscy inni co nagrywają o Australii (Programista na wygnaniu, Serafy, Australia Oczami Asi) zakrywają rzeczywistość? Nawet sama właścicielka vloga "Kącik Hanii", wskazywała kiedyś że to nie jest juz ta Australia.
@Dyktus: Masz racje. @Cash1337 opisal jak wyglada jego zycie w Australia, ale z perspektywy kogos kto pracuje na normalnych umowie o prace wyglada to zupelnie inaczej. Dla mnie Australia jest jednak wspanialym miejscem do mieszkania. Dobre zarobki, przyjazni ludzie, swietny balans praca/zycie prywatne, wspaniala pogoda (no dobrze, nie w Melbourne). Ja nie zamienilbym tego na nic innego. Chyba, ze na chwile - w ramach odmiany.
@Iguan: zgadzam sie w 100% z Toba. Jezeli chcesz sie wygodnie ustawic to mozesz zapomniec o pracy jako casual. Pytanie tylko czy ktos by przyjal do pracy osobe na work&holiday visa i dal cos wiecej niz casual/christmas causal... ale tez mysle, ze kazdy bylby #!$%@? jakby obiecali prace do konca stycznia a skonczyli wspolprace pod koniec grudnia, niezaleznie od kraju... no i tak jak cash powiedzial, filmik byl nagrywany na
Komentarze (108)
najlepsze
@ej-no-nie-przesadzaj: Chyba żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Gdybyś zobaczył jak wyglądają wynagrodzenia
np. w Gdańsku to mocno byś się zdziwił.. ostatnio proponowali mi pracę za 13,80 brutto.
Komentarz usunięty przez moderatora
@mikolaj_o: O jaką pracę? Na kuchni lub magazynie za 15 brutto? Ja szukam i jakoś nie widzę tej pracy.. albo oferty dla inżynierów z dużym doświadczeniem albo gównorobota za 2k.
PS Warszawa to nie cała Polska.
No chyba masz, problem z czytaniem jak uprzednio z obejrzeniem filmu.Napisałem że nie musisz mieszkać w Berlinie by przyzwoicie zarabiać.Podejrzewam że gdzie indziej jest podobnie z wyjątkiem biedniejszych krajów .
@hades9:
Kolega też jak widzę po treści wpisu nie zadał sobie trudu zobaczenia filmiku.
@Cash1337: To tak jak podejrzewałem. Miałeś już doświadczenie, wykorzystałeś je, ale życie
KOMU TY SIĘ ŻALISZ?
Współczuję, że nie idzie, że problemy z kasą i pracą, ale mam wrażenie, że jesteś zły i starasz się niejako zrzucić odpowiedzialność na oglądającego. A prawda jest taka, że po prostu wszystko źle zaplanowałeś. Opisujesz, że w momencie przyjazdu miałeś 5000, a teraz tylko 2000 w kieszeni i prawie krzyczysz do kamery: "gdzie się podziały te pieniądze?". A skąd my mamy wiedzieć? Wydałeś.
To było twoje ryzyko, że podjąłeś się prac, z których z dnia na dzień mogli się wyrzucić. Twoje ryzyko, że zabrałeś tak mało kasy. Twoje ryzyko, bo poleciałeś trochę bezmyślnie za marzeniami. Ryzyko i niestety lekkomyślność.
Tak wiem, że miałeś już grafik na styczeń ale jednak. Pamiętaj natomiast, że w przypadku Australii większość youtuberów którzy się tam wypowiadają i którzy są też tutaj na wykopie :-) paru mireczków siedzi w Australii, to są ludzie którzy mają tam Permanent Residence i wychodząc z takiego poziomu + pracując na odpowiedniki UoP lub kontrakcie to pewnie sprawy się mają totalnie inaczej.
Tu akurat Tobie złożyło się tak, że rzeczywiście spełnił się najgorszy scenariusz w postaci obcięcia godzin + zwolnienia, ale gdybyś miał stałą umowę o pracę i był na jakieś innej wizie pewnie Australia Dream wyglądałby całkiem inaczej przynajmniej tak sądzę. No chyba, że wszyscy inni co nagrywają o Australii (Programista na wygnaniu, Serafy, Australia Oczami Asi) zakrywają rzeczywistość?
Nawet sama właścicielka vloga "Kącik Hanii", wskazywała kiedyś że to nie jest juz ta Australia.