Facebook Allowed Netflix, Spotify, And A Bank To Read And Delete Users’...

Facebook przyznał uprawnienia do czytania i usuwania waszych prywatnych wiadomości między innymi Netflixowi i Spotify.

[Kotletyschabowe]

Facebook trzyma wszystko w 10kopiach

[d.....e]

@Kotletyschabowe: Mało prawdopodobne.

[d.....e]

@Kotletyschabowe: Źródło?

[P.....a]

Od jakiegoś czasu wiemy że to przecież to nie były wiadomości prywatne ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[yolantarutowicz]

Powiem Wam, że niemiecki Grünpeace to jednak ma jaja. Widać, że nawet tęczowi Niemcy wiedzą, że amerykańskie szpiegostwo przemysłowe i polityczne obniża ich dobrobyt w ramach 1 (słownie: jedynego) życia.

Polacy nawet nie zaprotestują. Wisi im, że np. wszyscy polscy posłowie w pracy, w kiblu i u kochanki mają tablety Apple z dostępem NSA i innych wywiadowczych trzyliterowców, czy tam FB na podsłuchu (patriot Act). A i jeszcze Amerykanom kasę przynisą,

[a.....1]

Tak ciężko dać tytuł po polsku?

[zicogod]

buzzfeed czyli fake news, zakop

[SuzySheep]

@zicogod: masz tu dzbanku wrażliwy źródło https://www.nytimes.com/2018/12/18/technology/facebook-privacy.html

[M.....o]

No I Co K---a W Zwiazku Z Tym? xD

[H.....t]

To jest prywatna firma pewnego żyda i może:)

[teczwy1410]

mogą se mnie nawet nagrywać bym miał lepsze reklamy.

hujowe reklamy - eee co za debile jakieś reklamy dają co ja niechce

precyzują reklamy które są perfekcyjnie dopasowane - eee prywatność co za illuminacie

[f.....u]

Nie mam nic do ukrycia, ale jednego nie rozumiem - przecież Facebook, jak każda firma podlega odpowiednim instytucjom, które mogą nanieść na niego odpowiednie kary finansowe, tak jak to było podczas afery Cambridge Analityca. Tylko zamiast nakładania śmiesznej kary 500 tys. funtów d-----ć z 5mln albo i 50 mln funtów, żeby ten głupkowaty serwis zaorać. Teraz jakby to był jakiś januszpol, któremu wyciekły dane albo czytał prywatne wiadomości to przecież by firma

[f.....u]

@I-____-I: Napisałeś do mnie, że mam włączyć mózg, a widzę sam nie rozumiesz tak prostego sformułowania, jak "nie mieć nic do ukrycia". Ale ci wytłumaczę: to, że nie mam nic do ukrycia oznacza nie mniej, nie więcej fakt, że w moich wiadomościach prywatnych nie ma nic, co by mi zaszkodziło i ich potencjalnych wyciek nie byłby dla mnie szkodliwy w jakikolwiek sposób. Nie zmienia to faktu, że nie chciałbym, aby

[IvanBarazniew]

@frikuu: I tu się mylisz - wydaje ci się, że nie ma tam nic co moglo by ci zaszkodzić a rak na prawdę na pewno jest tam coś co mogłoby ci zaszkodzić tylko jeszcze nie widzisz okoliczności w jakich mogłoby do tego dojść.

Podam ci przykład trochę wydumany ale powinieneś zrozumieć w czym rzecz:
Konwersacja na fb: Marek: idziemy w piątek na browca po robocie przełączysz się? Ty: spoko - tam