"Nie ma już wolności mediów na Węgrzech" - reportaż "Czarno na białym"
Świeży (6.12.2018) reportaż z Węgier opisujący ogólną sytuację mediów na Węgrzech i ostatnie wydarzenia w temacie. Rozmowy z dziennikarzami, Węgrami z prowincji, itp.
eoneon z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 184
- Odpowiedz
Komentarze (184)
najlepsze
Media są opłacalne tylko wtedy gdy mają rządowe dotacje. Chodzi o ekonomiczne "wykluczenie" z tytułu reklam, a raczej ich braku.
Dlatego jak dla mnie to bardzo pozytywna rzecz (pomijając fakt że Orban "pompuje" swoich). Dziennikarze którzy nie są politycznymi agitatorami jest jak na lekarstwo, dlatego widzę przyszłość w obywatelskim dziennikarstwie internetowym, to jest potężne narzędzie. Ja np. nie widzę przeszkody w tym by Soros finansował przez słupy węgierskich
@januszniepije: Ale Orban widzi, wywalił uniwersytet Sorosa, odcina kolejne NGOsy. Realna sytuacja jest więc taka, że po jednej stronie są prorządowe media z reklamami od rządu i oligarchów (np. reklamami tzw. "narodowych konsultacji"), po drugiej pozostawione bez reklam (często również od biznesu, bo po denerwować władzę) i odcięte od informacji media opozycyjne. Finansowanie z zewnątrz w Rosji z tego co pamiętam jest całkowicie zakazane, na Węgrzech pewnie też będą coraz bardziej utrudniać.
PS: Dzięki za normalną rozmowę "ponad podziałami", ciężko o taką na wykopie.
Z podobnymi opiniami spotkałem się na wykopie, ale które rankingi potwierdzają że tak jest? Bo światowe i europejskie rankingi tego nie potwierdzają. Kłamstwo?
W wielu rankingach jest w pierwszej setce. Nie ma go w ogóle ujętego np. na liście szanghajskiej dlatego, że na CEU nie ma studiów licencjackich, a tylko "postgraduate", tzn. musisz mieć skończone jakieś inne studia, by w ogóle tam się wybrać (czyli - jeśli Ci to mówi - działa trochę jak Grandes Ecoles we Francji):