Ja bym dołożył permanentne zasypywanie reklamami... w TV (częściej się ogląda reklamy niż programy), w domostwach (skrzynki pocztowe; drzwi wejściowe), w Internecie (niekontrolowany wysyp ostatnio, w tym w sieciach społecznościowych), na ulicy (ulotki; billboardy), przez telemarketing (nachlane dzwonienie z "darmowymi" rzeczami i ofertami od opiekunów klienta), w twórczości (seriale, filmy, blogi, sponsorowane artykuły)...
@RandyBobandy: Jak się pozuje 3h do jednego zdjęcia na insta i angażuje do tego bojfrienda i psiapsiółki i nie zarabia się na tym pieniędzy tylko po prostu chce się tam być, to wierz mi można to nazwać problemem.
Komentarze (119)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora