Dobra,jest takie jedno miejsce na.M.R.U.,gdzie na mój głupi rozum echo jest dłuższe.Sprawdzę w najbliższy weekend i dam Wam znać. Jeśli okaże się że mam rację,zapraszam posiadacza dobrego mikrofonu do wspöłpracy i bicia rekordu.
Partyzanci schowali się przed Niemcami w pustej studni i postanowili udawać echo. Nadchodzą Niemcy. Jeden z nich zagląda do studni i pyta: - Czy są tu partyzanci? Echo odpowiada: - Czy są tu partyzanci? Niemiec znowu pyta: - A może poszli do lasu?
O.k.,przyznam się-nie wiem jak odblokować priv....Wytłumaczcie durnemu,jeśli można prosić.Co do pytań ,,czy aktualne,bo też bym chciał",odpowiedz brzmi :tak,naturalnie grupa nie może jednak przekraczać piętnastu,no dwudziestu powiedzmy osób,bo to katorga dla przewodnika i stracony czas dla wycieczkowicza,nic się wtedy nie usłyszy,a ja gardło zedrę.Proponuję,by w miarę możliwości chętni dogadali się między sobą co do terminu i.t.p.,ja jestem na miejscu cały czas,a weekendy mam wolne.Możemy iść w rejony gdzie regularne wycieczki nie docierają na
Komentarze (76)
najlepsze
Jeśli okaże się że mam rację,zapraszam posiadacza dobrego mikrofonu do wspöłpracy i bicia rekordu.
- Czy są tu partyzanci?
Echo odpowiada:
- Czy są tu partyzanci?
Niemiec znowu pyta:
- A może poszli do lasu?
Nie żebym się czepiał, jestem ciekaw różnicy.
Czyli tak, to jest pogłos
DE MO KRA CJA CJA CJA CJA