Chciałem przeprosić kierowcę z Sosnowca
Dziś ok. 6.30 rano jechałem przez ślimaka w Sosnowcu(3 maja, Mościckiego), czerwonym Fiatem Stilo(5D).
Zapierdalałem jak wściekły, wpadłem na rondo, zjeżdżając z niego wymusiłem pierwszeństwo. Dość potężnie wymusiłem, kierowca z "poszkodowanego" auta ledwo wyhamował, dając mi szansę boczkiem przelecieć. To przeleciałem na żyletkę(trochę po wysepce), nikomu nic się nie stało, choć mogło. Wprawdzie już go widziałem jak wjeżdża i kontrolnie deptałem po hamulcu, ale widząc że się zatrzymał, pogoniłem dalej.
Chcę go przeprosić. Jeśli mnie zbluzgał od ostatnich, miał pełne prawo, biorę na klatę bez żadnych wymówek.
Przepraszam.
Na moje ew. usprawiedliwienie dodam jedynie, że z żoną po syna na pogotowie jechałem. To tyle.
ps. Jak to u wielu, ja też mam kamerkę. Teraz przeglądam klipy, i oczywiście kurewskie chińskie gówno było w błogim stanie zawieszenia. Często ją restartuję, gdy widzę że "nie mryga", tym razem o tym nie myślałem.
Jeśli tamten kierowca zamieści(co przecież możliwe), przyznaję się bez zbędnego bicia.
#kierowcy #polskiedrogi #sosnowiec
Komentarze (187)
najlepsze
Coś tu się nie zgadza, fiat stilo i #!$%@? jak wściekły :)
Aha, juz wiem. Pewnie chodzi o obrazek. xD
To takie mylące...
Osobiście nie wiem co osiągnąłeś zamieszczając to teraz, a małe jest prawdopodobieństwo że trafi to do tego drugiego. Pojechałeś wtedy to było minęło ;) Jeśli tłumaczyłeś to w komentarzach to przepraszam, nie czytałem.
@dos_badass: Możliwe, że obsrałeś się, gdy dotarła do Ciebie myśl, że typ na którym wymusiles pierwszenstwo może wrzucic filmik do sieci.
Otóż te rondo to takie trochę nierondo. Kształ skrzyżowania taki dość dziwny, niedawno dopiero nominowany na rondo(trochę perturbacji było, ludzie psioczyli podczas remontu, na zamiar zmiany organizacji ruchu).
Podkreślam, to niczego nie zmienia, bo od mojego wjazdu do zjazdu ze skrzyżowania jest ledwie kilkanaście metrów, jadąc szybko znajdujesz się przed kogoś nosem w ciągu sekundy, dlatego moje odczucie, ze to ja wymusiłem.
Dzisiejsza sytuacja z dzieciakiem trochę nam poświrowała życie, wciąż rozkminiamy to czy tamto, a ja dopiero teraz zostałem olśniony przez kobietę, że to on nam wymusił(tak oficjalnie, bo naprawdę czuję się tu winny).
Z tego wszystkiego miałem poczucie, że to ja wjeżdżam na te rondo, kurde, co to stresik robi z mózgu.
https://www.google.com/maps/@50.2809389,19.1335742,17.5z
@dos_badass: To w końcu ile tych rond było? Piszesz o jednym, a używasz liczby mnogiej...
po drugie sytuacja była po kontrolą, choć było blisko
po trzecie widocznie ja kocham swoje dzieci bardziej.
żarcik oczywiście. ;)
zrobiłem nierozsądnie, i tyle.