Osiedle apartamentów na terenach zalewowych? W Gdańsku żaden problem.

Haczyk? Przyszli właściciele apartamentów nie będą mogli przebywać w nich przez okrągły rok. - To jest teren zalewowy, więc zgodnie z miejscowym planem nie mogą tam powstawać obiekty stałego zamieszkania - wyjaśnia Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański.

[eryk299]

Tyle znaczą plany. Jest kasa, to jest i zmiana. Ludzie myślieli że tu już zawsze zielono zostanie (wg. planów). A figa! I jeszcze się pogrodzi, aby komuś na myśl nie przyszło rzekę pooglądać. Widoki tylko dla bogatych!

To jest "nowoczesność i wolny rynek".

[K.....k]

Murzyni już dawno poradzili sobie z takimi wyzwaniami a wykopki biadolą. Ten cały gdański prezio miał chyba ściągać czarnych inżynierów więc można wykorzystać doświadczenia :

[lewoprawo]

@KapralJedziniak: Ale wiesz, że u nas jest trochę inny klimat? W Polsce dom musi być masywny, izolowany i ogrzewany - a zatem i cięższy. I droższy w budowie, czyli powinien też być trwalszy, niż chatka z paru desek.

[K.....k]

@lewoprawo:
Bez przesady, teren nie będzie zalany cały czas, pierwsza ( bambusowa opcja najbliższa jest standardom polskiej developerki) ale jak chcesz to można tak (pic rel) - ale nie wiem czy korpoludkom starczy zdolności kredytowej, więc jednak opcja bambusowa jest najlepsza