Mirki i Mirkówny, dziś mam dla Was historię o moim Huaweiu i o tym, jak serwis nie chce wykonać pełnopłatnej naprawy telefonu.
Osoby dramatu:
- Huawei Mobile Polska
- W&K Serwis - autoryzowany serwis Huawei w Krakowie
- le ja i mój P9
tl;dr: Serwis zasłania się niedostępnością części i podnosi cenę usługi podczas, gdy w innych miastach części są dostępne i cena jest normalna
Posiadam telefon #Huawei #P9, model swego czasu flagowy, nabyty w listopadzie 2016 roku.
Służył mi dzielnie i służy dalej - jest szybki, wydajny, nie wiesza się.
Pewnego pięknego wieczoru, w połowie września, zauważam na swoim telefonie liniowe pęknięcie szkła przez środek:
No cóż, nie będę cebulić: telefon ma 3 lata gwarancji, idę do autoryzowanego serwisu i proszę o wycenę. Usłyszałem kwotę 500 zł, bo w tym modelu wymienia się szybkę, ekran i baterię jako całość.
OK, telefon jest tego warty (subiektywnie), wyłożę 500 zł i przynajmniej zostanie to porządnie naprawione - więc jadę do serwisu. Serwis mówi, że części nie ma, proszą jednak o kontakt w pierwszym tygodniu października. Dzwonię na początku października - nie ma ekranów, proszę dzwonić i pytać, nie wiemy kiedy będą. Tak sobie czekałem do połowy października (miesiąc od usterki minął) - wyświetlacze mają być jutro i ma ich być większa ilość. Zacieram ręce i, ponieważ owego "jutro" nie mogłem jechać do serwisu, dzwonię 2 dni później. To, co usłyszałem, wgięło mnie: "Może Pan przywieźć i zostawić telefon u nas. My zamówimy części, ale nie wiemy, kiedy przyjdą. Jak będziemy mieli telefon zastępczy, to Panu damy, ale obecnie nie mamy ani jednego wolnego." Pytam - czy nie można by zrobić zamówienia na moje nazwisko? Przecież i tak jestem zdeterminowany wydać te 500 zł (tu już mi świtało w głowie, że #xiaomilepsze). Nie - nie da się. Bo nie i już.
Napisałem zatem na profilu Huawei Mobile Polska:
Zalecono mi kontakt przez PW. Oczywiście... identyczną treść wysłałem im na PW nieco wcześniej...
Tym razem odpowiedziano mi:
Pawle, faktycznie procedura wygląda tak, że Serwis zamawia część pod konkretną naprawę/urządzenie. Dlatego też Serwis poprosił o pozostawienie urządzenia. Prosimy o przesłanie tego opisu wraz z numerem IMEI urządzenia na nasz adres mobile.pl@huawei.com, gdzie nasz dział reklamacyjny zweryfikuje tę kwestię. Postaramy się zweryfikować dostępność części w innych naszych Serwisach, a mamy ich aż 17 + 3 duże Centra Serwisowe, które świadczą dla nas usługi. Raz jeszcze przepraszamy za długi czas oczekiwania na naprawę i zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby ten czas skrócić. Pozdrawiamy!
Maila wysłałem, IMEI podałem. Następnego dnia widzę w skrzynce wiadomość:
Nie powiem, ucieszyłem się, jeszcze dostanę prezent. Faktycznie, paczka przyszła, dostałem:
- głośnik Bluetooth - dokładnie ten: https://consumer.huawei.com/en...
- selfie sticka - tego: https://www.ceneo.pl/44279420
Łączna wartość: 200 zł, super: nie dość że mi naprawią telefon to jeszcze mam dwa całkiem fajne gadżety.
Jesteście jeszcze ze mną?
Myśleliście, że to koniec, naprawili i wszystko działa?
A takiego wała! :)
Pojechałem do serwisu, gdzie przekazałem wszystkie informacje. Pan poszedł na zaplecze, wrócił i mówi, że ma złe wiadomości: wymiana wyświetlacza podrożała z 500 zł do 740 zł (btw. jakiego zarąbistego #xiaomilepsze miałbym za tę kwotę!) i... nie wiadomo na kiedy będą części. Telefon zastępczy - nie ma...
Wkurzyłem się niemiłosiernie, żona nie nadążała mi gotować bigosu salsy (nie lubię bigosu).
Napisałem jeszcze jednego maila, na którego do dziś mi Huawei nie raczył odpowiedzieć:
Szanowni Państwo,
W dniu dzisiejszym udałem się do serwisu Huawei w Krakowie, zgodnie z Państwa sugestią. Niestety, telefonu w naprawie nie pozostawiłem. Serwis stwierdził, że są spore problemy z dostępnością wyświetlaczy do mojego modelu, a przez to kompletna cena usługi wyniesie aż... 740 zł, czas naprawy - nieokreślony, a telefonów zastępczych nie ma.
Jest to kwota, która jest dla mnie już nie do zaakceptowania - 500 zł jeszcze było OK, ale za 740 zł mogę mieć całkowicie nowy telefon, niestety nie od Państwa a od konkurencyjnego producenta.
W związku z powyższym pytam Państwa jeszcze raz: czy takie praktyki serwisów są dopuszczalne? Nadmieniam, że kontaktowałem się z serwisami w dwóch innych miastach: w jednym z nich cena wynosi 500 zł, w drugim - 590 zł, w obu tych miastach części są dostępne bez problemu.
Oświadczam Państwu, że nie pozostaje mi nic innego jak rezygnacja z płatnej naprawy. Jestem zmuszony nabyć nowy telefon, który będzie pochodził od producenta, który poważnie traktuje swoich klientów.
Nie wiem, co jeszcze możemy zdziałać w tej sprawie, bo szczerze mówiąc - mam po prostu dość uganiania się z autoryzowanym przez Państwa serwisem, aby dać im zarobić na naprawie.
Sprawa zostaje nagłośniona w mediach internetowych aby społeczność dowiedziała się o praktykach stosowanych przez serwis.
Jednocześnie dziękuję za otrzymany prezent - mam nadzieję, że jego trwałość będzie większa i posłuży mi dłużej, niż flagowy Państwa produkt.
Tym sposobem stałem się szczęśliwym posiadaczem telefonu z owocem na obudowie.
W rodzinie 3 telefony od Huaweia, modemy, router mobilny... Jak mam zaufać marce, skoro nie potrafią lub nie chcą naprawić SWOJEGO FLAGOWEGO produktu?
Czy Huawei teraz będzie podążał drogą innych gigantów i porzucał szybko wsparcie swoich FLAGOWYCH produktów?
Już nigdy nic od nich nie kupię, choćby było najlepszej jakości.
Mirki, mirkówny - można liczyć na wykop efekt?
Komentarze (128)
najlepsze
gdzie odpowiedz producenta na ostatniego maila?
czy nie mogles wyslac kurierem telefonu do serwisu, ktory mial czesci?
1. Producent nie raczył odpowiedzieć do dzisiaj.
2. Po akcji z serwisem w Krakowie lekko się zdenerwowałem i uznałem, że lepszym wyjściem będzie (chwilowo) zakup czegoś innego. Nadal rozważam naprawę ale na chwilę obecną będę chciał to zrobić w serwisie niezależnym.
2 razy miałem styczność i polecam.
Raz wymienili na gwarancji baterie w Samsung A5. Drugi raz 2 tyg przed końcem gwarancji w note4 płytę, ekran i co tam się dało.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora