Ogólnie to teledysk jest o parze, której niezbyt się układa, ale nagle w życiu różowego pojawia się chad, który robi #!$%@? betacuckowi i przejmuje różowego na własność.
Zajebista muzyka mojego dzieciństwa, słuchałem jej jako paroletni dzieciuch, mam do niej wielki sentyment. Tak samo, jak do "Take on me" a-ha.
Komentarze (13)
najlepsze
Oh, i rasizm też - żadnej czarnej postaci...
Zajebista muzyka mojego dzieciństwa, słuchałem jej jako paroletni dzieciuch, mam do niej wielki sentyment. Tak samo, jak do "Take on me" a-ha.