Premier Tusk zwolni tysiące urzędników. Znowu?
Wszystkie media rozpisują się o tym, że rząd zwolni 10% urzędników w przyszłym roku. ROK TEMU MÓWIONO DOKŁADNIE TO SAMO. Jak widać biuro propagandy rządu zaczyna już działać medodą Ctrl + V.
lieh z- #
- #
- 62
Komentarze (62)
najlepsze
Nie zwolni, tylko zatrudni. I nie 10 tysiecy, tylko 100. No bo walczymy z bezrobociem.
- Czy to prawda, że w Związku Radzieckim zboże rośnie jak słupy telegraficzne ?
- Tak to prawda. z tym, że nie tak gęsto.
http://www.youtube.com/watch?v=MEXofqVL7sQ
był bym zadowolony nawet z tych 10% ale pozostałym przynajmniej o 30% zmniejszyć dochody, oraz zawiesić wszelkie premie, 13, i dodatki, + oszczędności i cięcia w finansowaniu biur poselskich.
do tego czasu aż dług będzie spłacony. Jeśli nie ma kasy to tym bardziej nie ma jej na szastanie dla urzędników.
Ja proponowałbym po prostu rozwiązać kilka instytucji, a jeżeli okazałoby się
To może zatrudnijmy wszystkich bezrobotnych, w tedy będzie super. Ehh... Niech pracują, ale niech robią coś pożytecznego. Jest ich za dużo, więc muszą pracować w sektorze prywatnym.
Hahaha, że co? 120 tysięcy urzędników w Polsce? Chyba mieli na myśli Warszawę... :/
nie nie przetłumaczył by, wręcz przeciwnie spotkał by się z jeszcze większym oporem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dysonans_poznawczy
http://marucha.wordpress.com/2010/08/03/mimo-kryzysu-polska-zatrudnia-coraz-wiecej-urzednikow/
Głośno mówi się że za czasów PO wzrosło zatrudnienie w budżetówce, ale tylko profesorowie ( wybrani ) zauważają co spowodowało taki wzrost.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie podważać - wiem co napisałem ze 100% pewnością.
Może podsunę taki pomysł: żeby w spółkach z udziałem skarbu państwa nie zmieniać w ciągu dwóch lat trzy lub cztery razy prezesa, zapewniając mu na odchodnym odprawę w wysokości wygranej w Totka.
rozumiem ,że zarabiają za mało ,nie dość ,że jest ich za dużo?dzięki tej bandzie darmozjadów wzrasta liczba osób które nie tylko nic nie dostają ,ale i są bezrobotnymi,mam z tego powodu ubolewać ?nawet powieka mi nie drgnęła
po pierwsze patrząc na ilość urzędników w kolejnych latach to można stwierdzić iż wzrost ich ilości jest niewspółmierny do ilości zadań jakie spadają na państwo
po drugie, nawet zakładając że jednak nie mamy przerostu zatrudnienia w administracji publicznej to patrząc na obecny stan galopującego zadłużenia publicznego trzeba stwierdzić że na urzędników nas po prostu nie stać i i tak trzeba ich wywalić na bruk a wykonywaną przez nich pracę jakoś
Pewnie jedna z nich pójdzie na 3/4 etatu i zostanie kadra po staremu.
Nowi urzędnicy zostali zatrudnieni, bo rząd przy pomocy unii natworzył dziesiątki lub setki idiotycznych przepisów, wymogów, którym zwykli ludzie i przedsiębiorcy muszą się dostosować - a żeby tymi nowymi przepisami miał się kto zająć zatrudniono nowych urzędników.
Gdy tą bandę zwolnią wiecie co będzie się działo? Ci którzy zostaną będą musieli zajmować się swoimi sprawami, uczyć się nowych zadań i przejmować petentów tych którzy odeszli.