@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: tak, serio... Samo małżeństwo nie jest określeniem tylko dla jednego układu - monogamii. Z czasem wykształciła sie i, o co dziwne!, przyjęta i zaakceptowana została poligamia w różnych układach (poligynia, poliandria, poligynandria), czego na początku nie było. A zatem pojęcie małżeństwa jednak ewoluuje. I jak to się ma do pojęcia pierwotnego?
@wyestymowany: Ona to czyta tylko. Odniosłem zresztą wrażenie, że w tym wypadku nawet trochę się zawahała gdy to zobaczyła na prompterze - ale nie było z tego łatwo wybrnąć. Nie jestem specem w temacie i nie wiem, czy oni sobie to sami piszą, czy mają w ogóle jakiś wpływ na kształt tego, co czytają. W sumie powinni, jak firmują to własną twarzą, moze ktoś tu wie?
Komentarze (91)
najlepsze
Samo małżeństwo nie jest określeniem tylko dla jednego układu - monogamii. Z czasem wykształciła sie i, o co dziwne!, przyjęta i zaakceptowana została poligamia w różnych układach (poligynia, poliandria, poligynandria), czego na początku nie było. A zatem pojęcie małżeństwa jednak ewoluuje. I jak to się ma do pojęcia pierwotnego?
pewnie chodziło mu o skutki tego że religii w czasie całej edukacji jest więcej godzin niż fizyki (✌ ゚ ∀ ゚)☞